dentysta

i

Autor: pixels

kryminalne

Dentysta wystawiał podwójne rachunki. Za tą samą wizytę płacili pacjenci i NFZ

Stomatolog miał otrzymywać refundację za pacjentów, których leczył prywatnie. Dentyście z Miastka Bartłomiejowi S. Prokuratura Okręgowa w Słupsku przedstawiła łącznie 446 zarzutów dotyczących nieprawidłowości w rozliczeniach z NFZ w zakresie świadczonych przez podejrzanego usług medycznych.

Nieuczciwy dentysta

W śledztwie, które Prokuratura Okręgowa w Słupsku (Pomorskie) przejęła w lutym 2022 r. po ponad roku od jego wszczęcia przez Prokuraturę Rejonową w Miastku, podejrzanym jest dentysta 43-letni Bartłomiej S.

Postępowanie, jak podała prokuratura okręgowa, dotyczy nieprawidłowości związanych z rozliczaniem świadczeń medycznych z Narodowym Funduszem Zdrowia w zakresie leczenia stomatologicznego na rzecz prawie 1100 pacjentów w okresie od 2011 r. do końca 2019 r. na kwotę ok. 1 mln zł.

Dotychczasowe ustalenia w śledztwie pozwoliły w lipcu 2023 r. na przedstawienie Bartłomiejowi S. 140 zarzutów, a w grudniu 2023r. kolejnych 306. Wszystkie one związane są z "poświadczeniem nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej".

Podejrzany dentysta miał w aplikacji informatycznej służącej do rozliczeń finansowych w ramach refundacji z Narodowym Funduszem Zdrowia za dokonane leczenie stomatologiczne wskazywać pacjentów, których faktycznie leczył prywatnie. Tym samym świadczona przez niego usługa opłacana była podwójnie – płacił pacjent z własnej kieszeni, a następnie NFZ w ramach refundacji.

ak ustalono, każda z tych wizyt lekarskich została wyceniona przez podejrzanego na kwotę nawet kilkuset złotych

podała słupska prokuratura okręgowa.

Śledztwo trwa, przesłuchiwani są kolejni pacjenci Bartłomieja S. oraz weryfikowana jest dokumentacja z ich leczenia. W zależności od dalszych ustaleń, prokuratura nie wyklucza postawienia podejrzanemu kolejnych zarzutów.

Bartłomiej S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, odmówił wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Prokurator zastosował wobec podejrzanego poręczenie majątkowe w kwocie 25 tys. zł i zakaz opuszczania kraju. Mężczyzna nie był dotychczas karany sądownie.

Za popełnienie przestępstwa związanego z poświadczeniem nieprawdy w dokumentacji w celu osiągniecia korzyści majątkowej grozi podejrzanemu kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Bartłomieja S. skierował do prokuratury w grudniu 2020 r. Pomorski Oddział Narodowego Funduszu Zdrowia.

GALERIA: Politycy PiS protestowali w Gdańsku. Sprzeciwiali się polityce Donalda Tuska

Pomorskie. Nowe pociągi w Trójmieście. IMPULSY na trasie