Majówka na Pomorzu. Warto odwiedzić Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach
Jeśli nie macie jeszcze planów na majówkę, to warto wybrać się do Kluk, by zobaczyć, jak wyglądał rytuał Czarnego Wesela praktykowany kiedyś przez Kaszubów Nadłebskich, czyli Słowińców. Może to być ciekawe doświadczenia, bo ta grupa etniczna już nie istnieje.
Kim byli Słowińcy? Dawni mieszkańcy tej części Pomorza
Gdzie podziali się Kaszubi Nadłebscy, zwani Słowińcami? Dziś na pograniczu województw pomorskiego i zachodniopomorskiego próżno szukać osób deklarujących tożsamość kaszubską z dziada pradziada. Jak to możliwe, że w ciągu kilku dekad społeczność Kaszubów Nadłebskich niemal wyparowała?
Złożyło się na to wiele czynników, w tym samowolka ORMO, ciche przyzwolenie władz komunistycznych na prześladowanie Kaszubów i wrogość polskiej ludności napływowej, która autochtonów uważała za Niemców.
Dopiero po 1960 roku sytuacja Kaszubów Nadłebskich uległa poprawie, jednak dyskryminacja i poczucie obcości pozostały. W latach 60-tych wielu "Słowińców" wyemigrowało do Niemiec, gdzie zasymilowali się i zapomnieli o swoich korzeniach. W 1974 roku w Klukach żyło już tylko pięciu Kaszubów Nadłebskich, a sama miejscowość zamieniła się w skansen. Obecnie nie znajdziemy na Pomorzu żadnych Słowińców, a ten odłam Kaszubów przestał w zasadzie istnieć.
Skąd się wzięła nazwa "Słowińcy"?
Nazwa "Słowińcy" wzięła się z... pomyłki. Została spopularyzowana w XIX wieku przez rosyjskiego etnografa Aleksandra Hilferdinga, który badał ten lud określany przez Niemców słowem "Slovinzen". Oznaczało ono po prostu Słowian, ale Hilferding stwierdził, że to nazwa właśnie tej grupy.
W rzeczywistości mieszkańcy Kluk, Smołdzina, Gardna i okolic byli rdzennymi Kaszubami, którzy pomimo germanizacji zachowali swoją tożsamość. Sami o sobie mówili po niemiecku "Lebakaschuben", co oznaczało "Kaszubi Nadłebscy".
Polecany artykuł:
Majówka na Pomorzu - pomysły. Czarne Wesele w Klukach
Jeśli szukasz oryginalnego pomysłu na majówkę i chcesz poznać dawne zwyczaje regionu, to warto pomyśleć nad wybraniem się do Kluk 1 maja.
Oprócz tradycyjnego kopania torfu, nie zabraknie wspólnej zabawy oraz kiermaszu rękodzieła i lokalnych produktów. Impreza odbędzie się w czwartek, 1 maja 2025 r. w Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach
- podaje portal samorządowy Pomorskie.eu.
Czarne Wesele w Klukach to wydarzenie nawiązujące do dawnego słowińskiego zwyczaju wspólnego kopania torfu i wspólnego biesiadowania po skończonej pracy
- czytamy dalej.
W chatach krytych trzciną i w obejściach zagród toczyć się będzie życie prawie jak przed stu laty. Kobiety będą prały i prasowały bieliznę, przędły nici na kołowrotku i tkały krajki na krosienkach. Na kuchennych piecach usmażą wafle drożdżowe i ugotują kartoflankę, a w kierzance zrobią świeżutkie masło. Mężczyźni tymczasem nakopią torfu, naprawią sieci rybackie, wyplotą nowy płot i zrobią nowe miotły na potrzeby wiejskich gospodarstw, wydłubią klumpy dla koni i ukręcą konopne powrozy. Ręczną piłą traczną przetrą drewno do budowy domów. Z pieca chlebowego roznosić się będzie zapach pieczonego właśnie słowińskiego chleba. A wszystko to przy dźwiękach skocznej ludowej muzyki – zachęca do udziału w imprezie Ewa Sobczyńska z Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach
Kto zostanie kolejnym papieżem? Jeden z tych kardynałów może zastąpić papieża Franciszka po konklawe [GALERIA]
