Joanna R. to bramkarka żeńskiego klubu Checz Gdynia. Teraz zrobiło się o niej głośno za sprawą policyjnej akcji, do której doszło w Tczewie w lutym tego roku. Okazuje się, że Joanna R., to tak naprawdę Andrzej D. - podają media.
Sytuację bardziej szczegółowo opisał portal Trójmiasto.pl zaznaczając, że Andrzej D. jest osobą zamieszaną w aferę Amber Gold.
Andrzeja D.-C. złapano po tym, jak sprawę rozgryzł Mateusz Bieszke, prezes Checzy Gdynia. To klub prowadzący od lat żeńskie drużyny piłkarskie. I właśnie do niego zgłosiła się Joanna P., która nie dość, że była doświadczoną w wyższych ligach bramkarką, to jeszcze zapowiedziała, że pomoże w administracji i pro bono obejmie funkcję kierownika drużyny. Idealna oferta dla klubu żeńskiej piłki nożnej, który wciąż boryka się ze sporym niedofinansowaniem.
- podaje portal.
Z artykułu dowiadujemy się, że oszust jeszcze na początku XXI w. pracował jako policjant. Kilka lat później Andrzej zmienił płeć. Najpierw w 2006 r. został Joanną Plewczyńską, a w 2013 r. ponownie stał się Andrzejem Dobrzynieckim. Posiadał dwa różne dowody osobiste z różnymi numerami PESEL, co pozwalało mu działać zarówno jako mężczyzna czy kobieta.
"Ten prawny galimatias pozwala mu działać raz jako mężczyzna, a raz jako kobieta - w zależności od potrzeb. Kiedy Andrzej był adwokatem, Joanna stała się radcą prawnym i obsługiwała innych klientów"
- pisał serwis gazetaprawna.pl.
Do zatrzymania mężczyzny miało dojść podczas meczu sparingowego w Tczewie. „Aśka” została poproszona o zejście do szatni – Pan Andrzej? Zapraszamy z nami – miało paść z ust funkcjonariuszy jak podaje portal meczyki.pl. Po zatrzymaniu 55-latek trafił do aresztu w Gdańsku - dodaje kuriernowodworski.pl.
GALERIA: O tych miejscach na Pomorzu mogłeś nie wiedzieć. Warto je odwiedzić!
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].