W piątek złożyliśmy do Prokuratury Rejonowej w Kartuzach zawiadomienie dotyczące możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na zanieczyszczeniu wód. Sprawcy tego czynu grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Zawiadomienie zostało złożone w sprawie, a nie przeciwko komuś
– powiedział zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska Radosław Rzepecki.
Dodał, że służby WIOŚ w piątek w godzinach popołudniowych dokonywały kolejnych ustaleń i poborów.
Mieliśmy kolejne sygnały, że dochodzi tam do dalszego zanieczyszczania wód rzeki. Dziś rano pobieraliśmy kolejne próby do badań laboratoryjnych
– mówił.
Rzeka Strzelniczka zanieczyszczona
W piątek zastępca Pomorskiego Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska informował, że w związku z wpływem zgłoszeń dotyczących zanieczyszczenia 27 marca inspektorzy WIOŚ w Gdańsku przeprowadzili oględziny oraz pobrali próbki wody ze zbiornika retencyjnego Strzelniczka II, przez który przepływa ciek wodny o nazwie Strzelniczka.
Następnie 30 marca inspektorzy przeprowadzili oględziny terenu wzdłuż rzeki Strzelenki na odcinku od Rębiechowa do jej ujścia w miejscowości Lniska. W wyniku oględzin stwierdzono widoczne zanieczyszczenie wód, niezbyt intensywny, nieswoisty zapach. Pomiary wykonane na miejscu wskazują na obniżony poziom tlenu. Pobrane próby aktualnie są badane przez Centralne Laboratorium Badawcze GIOŚ oddział w Gdańsku. Zgodnie z uzyskaną informacją wyniki analiz mają być dostępne na początku kwietnia. Trwają dalsze czynności mające na celu identyfikację źródeł zanieczyszczenia i wytypowanie potencjalnych sprawców
– tłumaczył Radosław Rzepecki.
Również w piątek przed Urzędem Miejskim w Gdańsku odbył się briefing prasowy dotyczący zanieczyszczenia zbiornika retencyjnego Strzelniczka II.
Prezes Gdańskich Wód Ryszard Gajewski informował wówczas, że spółka otrzymała 26 marca zgłoszenie z Gdańskiego Centrum Kontaktu w sprawie zanieczyszczenia zbiornika retencyjnego Strzelniczka II.
Nasi pracownicy od razu podjęli interwencję. Stwierdziliśmy martwe ryby w zbiorniku retencyjnym Strzelniczka II. Od razu przystąpiliśmy do wybierania tych ryb. Jeszcze w niedzielę pobraliśmy próbki wody ze zbiornika i oddaliśmy je do badania. Trudno na dzień dzisiejszy powiedzieć, co jest przyczyną tego stanu
– podkreślał w piątek prezes Gajewski.
Zbiornik Strzelniczka II znajduje się w pobliżu gdańskiego lotniska. Jak informował w piątek WIOŚ w Gdańsku, jednym z potencjalnych źródeł zanieczyszczenia może być system kanalizacji odprowadzający wody opadowe i pośniegowe z terenu portu lotniczego do Strzelniczki i przepływowych zbiorników retencyjnych.
Prezes Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy Tomasz Kloskowski wskazywał podczas piątkowej konferencji prasowej, że gdańskie lotnisko w związku z zaistniałą sytuacją od niedzieli 26 marca zamknęło rowy melioracyjne, którymi spływają środki do odladzania samolotów.
Przypomnę, że środki używane na lotnisku do odladzania samolotów i nawierzchni startowych są certyfikowane, ekologiczne i biodegradowalne. Te środki ulegają rozkładowi w ciągu sześciu dni. Jako lotnisko te środki odprowadzamy do naszych wewnętrznych, podziemnych zbiorników, gdzie przetrzymujemy je ponad sześć dni. W związki z zaistniałą sytuacją wstrzymaliśmy wszelkiego rodzaju wypływ jakichkolwiek środków rowami melioracyjnymi
- powiedział.
Wyjaśniał również, że służby lotniskowe podczas kontroli stwierdziły niewielką usterkę na systemie odprowadzania środków do odladzania.
Usterka została natychmiast naprawiona, ale nie wpłynęła ona na zaistniałą sytuację, ponieważ te biodegradowalne środki są podczyszczane i spoczywają w naszych zbiornikach powyżej sześciu dni. Cały czas sprawdzamy nasz system i instalacje. Współpracujemy też ze służbami miejskimi i WIOŚ
– zaznaczył prezes Kloskowski.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]