W sobotę (20 maja) jedenaście tarcz uroczyście odsłonięto w Dworze Artusa. W marcu 1945 roku, podobnie jak 90 proc. zabudowy historycznego Gdańska, niemalże doszczętnie spłonął Dwór Artusa. Budynek był jednak wówczas pozbawiony większości historycznego wystroju, który od 1942 roku katalogowali i wywozili - w obawie przed alianckimi bombardowaniami - niemieccy konserwatorzy - podaje oficjalna strona miasta Gdańsk.
Taki los najpewniej spotkał 11 z 12 tarcz herbowych gdańskich ławników. Dwunasta tarcza zaginęła podczas wojen napoleońskich i możliwe, że znajduje się we Francji. Pozostałe zostały skatalogowane, opisane i sfotografowane w czasie II wojny światowej, ale nie ma informacji o miejscu ich zdeponowania. Najpewniej bezpowrotnie zaginęły.
- czytamy.
Miedziane tarcze herbowe w Dworze Artusa
Miedziane tarcze herbowe jedenastu (a pierwotnie dwunastu) patrycjuszy, ławników sądowych z 1602 roku, okalały zamówiony przez nich obraz Sądu Ostatecznego Antona Möllera.
Fundatorami dzieła byli Hieronymus Ficke, Adrian von den Linde, Hans König, Nicolaus Haverath, Jacob Schachman, Arnold van Holten, Bartholomäus Brandt, Johann Speimann, Georg Rogge, Georg Schultze, Johann Proite oraz ostatni nieznany urzędnik magistratu.
20 maja 2023 roku 11 z 12 tarcz powróciło do wnętrza Dworu w postaci rekonstrukcji wykonanych przez gdańskiego kowala Bartosza Nawackiego i dr Annę Kriegseisen.
Inicjatywę i finansowy mecenat przywracania utraconych dzieł do jednego z najważniejszych zabytków miejskich od niemalże 30 lat prowadzą, przy współudziale pracowników Muzeum Gdańska i lokalnych artystów, członkowie Czterech Bractw - Ław Gdańskiego Dworu Artusa. W uroczystym odsłonięciu zrekonstruowanych tarcz wzięli udział eurodeputowana Magdalena Adamowicz, Piotr Adamowicz - poseł na Sejm RP, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk oraz Monika Chabior, zastępczyni prezydenta Gdańska. W spotkaniu uczestniczyła również delegacja członków Bractw Ław, czyli najstarszych i działających od czasów średniowiecza stowarzyszeń zrzeszających obecnie potomków przedwojennych gdańszczan. Delegacji przewodniczył Andre Esperling.
