Spadł do potoku, głową uderzył o kamień, ale mokry - nadal chciał pozostać w lesie. Dopiero wieczorem, gdy nie mógł już ustać na własnych nogach, zadzwonił pod 112.
– W dniu 8 stycznia około godz. 20:00 na telefon 112 zadzwonił mężczyzna przedstawiając się jako miłośnik survivalu, który prosi o pomoc. Mężczyzna poinformował, że znajduje się w lesie na terenie rezerwatu Strugi Cisowskiej – relacjonuje Jarosław Biały z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Zlokalizowanie mężczyzny było nie lada wyzwaniem, bowiem posiadał on telefon, ale bez karty SIM. Poszukiwania trwały do północy, w działaniach brał udział także pies tropiący.
– Ostatnią znaną lokalizacją był Rezerwat Przyrody Cisowa. W trakcie prowadzonych działań, patrol policji odnalazł zaginionego na jednym z leśnych wzgórz. Na miejsce został zadysponowany quad ratowniczy POPR, którego załoga udzieliła kwalifikowanej pierwszej pomocy – mówi Biały.
Wyziębiony mężczyzna został przewieziony do Szpitala Miejskiego w Gdyni. Po wykonaniu specjalnych badań - opuścił placówkę.