Informację o mężczyźnie, który a wpadł do wody i zniknął z widoku ratownicy morscy SAR otrzymali w poniedziałek (31 sierpnia). Celem udzielenia pomocy zadysponowane zostały Brzegowa Stacja Ratownicza z Władysławowa (łódź ratownicza R-5 i samochód STARMAN) oraz statek ratowniczy Bryza. Jednostka ratownicza Bryza ze względu na awarię musiała się wycofać z działań w rejonie Kuźnicy, zanim dotarła na miejsce.
"W trakcie dojeżdżania ratujących z BSR Władysławowo do lokalizacji zdarzenia okazało się, że poszkodowany zniknął już w toni wodnej, a przyczyną jego wpadnięcia do wody było chodzenie po drewnianych palisadach, które mają za zadanie niwelować niszczycielskie działanie fal uderzających o brzeg"
- relacjonują ratownicy.
Polecany artykuł:
Niestety pomimo starań nie udało się odnaleźć poszkodowanego.