W jednym z mieszkań znaleziono martwą kobietę

i

Autor: pexels, zdjęcie ilustracyjne

Wydarzenia

W jednym z mieszkań znaleziono martwą kobietę. Jej ciało leżało tam kilka lat. Są wstępne wyniki sekcji

2024-02-10 17:01

W poniedziałek, 5 lutego w Ustce znaleziono ciało martwej kobiety. Miałaby teraz 81 lat, lecz tak naprawdę nie wiadomo kiedy zmarła. Mieszkała sama, nie utrzymywała kontaktu z bliskimi i od dłuższego czasu nie dawała znaków życia. Sprawę bada prokuratura, a odpowiedzi na to, kiedy seniorka straciła życie nie potrafi udzielić medycyna sądowa. Jak relacjonuje Dziennik Bałtycki – na chwilę obecną nic nie wskazuje, by doszło do przestępstwa. To jednak nadal nie jest informacja pewna. Szczegóły poniżej.

Prokuratura Rejonowa w Słupsku otrzymała wstępne wyniki sekcji zwłok starszej kobiety, której kilkuletnie ciało zostało odnalezione w jej mieszkaniu przy ul. Wczasowej w Ustce. Według relacji Dziennika Bałtyckiego, ciało kobiety znaleziono w poniedziałek, 5 lutego, wczesnym popołudniem.

Policja zastała na miejscu rodzinę oraz administratora spółdzielni mieszkaniowej. Nie jest jasne, kiedy kobieta zmarła, ponieważ prowadziła samotny tryb życia, nie utrzymując kontaktów z sąsiadami i unikając wpuszczania kogokolwiek do swojego domu, nawet w przypadku przeglądów i prac wykonywanych na zlecenie spółdzielni.

Często wyjeżdżała do swojego mieszkania pod Warszawą, a jej rodzina straciła z nią kontakt na wiele lat.

Rodzina zwróciła uwagę na zaległe płatności, co skłoniło ją do zbadania sytuacji dotyczącej starszej kobiety. Jednak kiedy próbowali skontaktować się z nią w jej domu pod Warszawą, nie było jej tam.

Po poszukiwaniach odnaleziono ją w Ustce, lecz niestety była już martwa od kilku lat. Postępowanie zostało wszczęte zgodnie z artykułem Kodeksu Karnego dotyczącym nieumyślnego spowodowania śmierci, co jest standardową procedurą w tego typu sytuacjach. Wstępne badania sugerują, że ciało mogło pozostawać w mieszkaniu przez około trzy lata.

Sekcja zwłok kobiety odbyła się w czwartek, 8 lutego. Na razie nic nie wskazuje na to, by do zgonu przyczyniły się osoby trzecie, jednakże nie można wykluczyć takiej ewentualności ze względu na to, że ciało zmarłej w trakcie badań miało już kilka lat.

- Nie jesteśmy w stanie określić, ile czasu. Według biegłej przynajmniej rok. Z uwagi na stan, w jakim znajdowało się ciało, podczas sekcji został pobrany materiał do dalszych ewentualnych badań w kierunku ustalenia tożsamości kobiety. Identyfikacja po kilku latach, a co najmniej po kilkunastu miesiącach jest bardzo trudna – informował dziennikarzy Dziennika Bałtyckiego prokurator Lech Budnik.

W określeniu przybliżonej daty zgonu mogą pomóc nieuregulowane rachunki, brak rozliczeń za zużycie wody, gazu i prądu, oraz brak aktywności bankowej. Akt zgonu został natomiast wypisany z datą 5 lutego, gdy znaleziono ciało seniorki.

Na Wspólnej. Koniec romansu Moniki i Bruna. Ślub Kasi i Darka pełen niespodzianek