- W skrócie. Padel jest to połączenie tenisa ze squashem, padbol siatkówki i piłki nożnej. W praktyce wygląda to tak, że może grać w to każdy. Czy osoba mała czy duża, może zacząć grać. Nie trzeba żadnych półrocznych treningów, żeby wymienić chociażby jedną wymianę podań. Wystarczy wejść na kort i zacząć grać - mówi Maciej Ignaciuk, współwłaściciel boisk i prezes klubu sportowego Padel Gdańsk.
- Mamy tu klasyczne boiska. Konstrukcyjnie padel i padbol są bardzo zbliżone do siebie. Oba mają to do siebie, że obramowanie pola do gry jest właśnie ze szkła - tłumaczy Ignaciuk.
Obiekt przy stadionie będzie podzielony na dwie części. - Przede wszystkim będzie działał u nas klub sportowy Padel Gdańsk, czyli będzie można się zapisać do klubu i na preferencyjnych warunkach korzystać z tego obiektu i szlifować swoje diamenty, żeby się pokazywać na arenie nie tylko krajowej, ale też międzynarodowej. Ten drugi etap, powiedzmy bardziej komercyjny. Ceny wydaje nam się, że są całkiem przystępne, z uwagi na to, że na każdym korcie grają 4 osoby - dodaje prezes Padel Gdańsk.
Godzina gry kosztuje 80 złotych (od grupy.) Aby pograć, wystarczy zabrać ze sobą jedynie strój sportowy. A boiska otwarte są od tego weekendu.