- Plan pana prezydenta Wojciecha Szczurka zabudowy tego terenu hotelem spotkał się z dużym zaniepokojeniem. Gdynianie chcą czegoś dokładnie odwrotnego w Gdyni. Po prostu w mieście ma być więcej zielni, a nie, że mamy ją ograniczać. Stąd też ten fenomen tej aktywności dotyczący Polanki Redłowskiej. Są po prostu wyjątkowe miejsca w Gdyni, które wymagają takiej szczególnej troski i rozmowy - mówi Tadeusz Szemiot, radny miejski z PO.
Przekształcenie ruin w tereny zielone - jako pierwszy etap zmian w tym miejscu - będzie jednym z projektów zgłoszonych do tegorocznego, klimatycznego budżetu obywatelskiego.
- Być może dojdą do tego jeszcze jakieś rozwiązania retencyjne, które też byłyby tutaj istotne, ale chcielibyśmy na pewno urządzić tą zieleń w taki sposób, żeby upamiętnić to, co było tu przedtem. W jakiś nieinwazyjny sposób, który nie będzie wymagał dużych inwestycji. Po prostu uporządkowanie, a następnie dalszy dialog i prawdziwe konsultacje - dodaje Martyna Regent z Miasta Wspólnego.
Społecznicy mają czas do poniedziałku na złożenie projektu. Głosowanie w tegorocznym budżecie obywatelskim zaplanowane jest na wrzesień.