Ograniczenia dotyczą regionu Trydent-Górna Adyga na północy Włoch. Hordy turystów pojawiają się tutaj, aby zobaczyć skaliste szczyty. Teraz jednak będzie trudno spędzić tutaj urlop.
‘Osiągnęliśmy limit’
We wrześniu 2022 roku weszło w życie nowe prawo, które uniemożliwia komukolwiek otwarcie nowego zakwaterowania (w tym Airbnb) lub dodanie większej liczby pokoi bez uzyskania zgody władz lokalnych. Ponadto właściciele firm muszą zgłaszać władzom, ilu przyjęli gości, a każdy obiekt będzie mieć ustaloną liczbę pokoi.
Osiągnęliśmy limit naszych zasobów, mieliśmy problemy z ruchem ulicznym, a mieszkańcy mają trudności ze znalezieniem miejsc do życia", powiedział, dodając, że chcą "zagwarantować jakość [życia] mieszkańcom i turystom", która staje się coraz trudniejsza w ciągu ostatniej dekady
- mówi dla CNN Arnold Schuler, który odpowiada za turystykę w regionie i jest pomysłodawcą nowego prawa.
W ubiegłym roku w północnych Włoszech wykupiono 34 milionów noclegów. Jak mówi Schuler, w pewnych porach roku i w niektórych obszarach stało się to za dużo.
Turyści utrudniają życie mieszkańcom
Plagą są turyści „jednodniowi”. Dlatego wprowadzono ograniczenie. Od 2021 roku, aby dostać się samochodem do Lago di Braies trzeba mieć rezerwację.
Schuler podkreśla, że zalew podróżnych utrudnia życie również mieszkańcom, którzy mają trudności ze znalezieniem mieszkania.
Coraz trudniej jest znaleźć mieszkanie, ponieważ tak wiele [kwater] zostało przekształconych w zakwaterowanie turystyczne", powiedział, dodając, że w rezultacie wzrosły koszty wynajmu
– mówi Schuler.
Region zamieszkuje ponad 530 tys. osób, a liczba mieszkańców przewyższa liczbę łóżek turystycznych o około dwa do jednego.