W samym Sopocie i tylko w miniony weekend policjanci drogówki interweniowali wobec czterech mężczyzn, którzy w stanie nietrzeźwości kierowali samochodem, rowerem lub hulajnogą elektryczną. W niedzielę nad ranem na Alei Niepodległości w Sopocie policjanci drogówki udaremnili dalszą jazdę 36-letniemu kierowcy porsche cayenne po tym, jak wcześniej dostali sygnał, że mężczyzna jedzie do Sopotu i najprawdopodobniej jest nietrzeźwy.
"Funkcjonariusze ustalili, że siedzący za kierownicą mieszkaniec Poznania ma 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci od razu zatrzymali mu prawo jazdy, a on sam wkrótce usłyszy zarzut i poniesie odpowiedzialność karną za jazdę w stanie nietrzeźwości"
- relacjonują policjanci.
Policjanci drogówki w ten sam weekend będąc także na Alei Niepodległości zmierzyli prędkość jadącego ulicą samochodu bmw i ustalili, że kierowca tego auta przekroczył dozwoloną prędkość o 37 km/h. Funkcjonariusze natychmiast zatrzymali auto do kontroli drogowej i ustalili, że za kierownicą siedzi 44-latek z Kielc.
"Mężczyzna w rozmowie przyznał się, że nie ma prawa jazdy, bo zostało mu zatrzymane, a policjanci w wyniku sprawdzenia w policyjnych bazach ustalili, że na 44-latku ciąży sądowy zakaz kierowania pojazdami, który obowiązuje od lutego 2021 roku do lutego 2024 roku. "
44-latek poniesie teraz odpowiedzialność karną za swoje postępowanie. Ponadto policjanci ukarali go mandatem za popełnione wykroczenie. W trakcie prowadzonych działań policjanci interweniowali również wobec dwóch nietrzeźwych rowerzystów w wieku 23 i 37, którzy mieli odpowiednio 1,1 i 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.