- Plany wspierania naszych przyjaciół muszą być długofalowe - tłumaczy prezydent Gdyni Wojciech Szczurek - Liczę na to, że te kolejne tygodnie stworzą możliwość wybudowania bardzo stabilnej bazy noclegowej. Musimy wspierać system edukacji, musimy już dzisiaj myśleć o tym, by stworzyć miejsca pracy. Oni dzisiaj przyjeżdżają i nie do końca marzą, żeby żyć z zasiłków, chcą usamodzielnić się – kończy prezydent Gdyni.
Tymczasem marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk apeluje do premiera o udostępnienie pomorskich, rządowych obiektów noclegowych.
- Nie mówię o hotelach cztero- czy pięciogwiazdkowych, tylko o ośrodkach wypoczynkowych należących np. do Ministerstwa Obrony Narodowej, do Policji, a także innych instytucji centralnych, takich jak chociażby Polska Akademia Nauk czy też PPL Porty Lotnicze. W Jastrzębiej Górze swój obiekt ma Ministerstwo Finansów, a tych miejsc może być nawet kilkanaście tysięcy w skali całego województwa – mówi marszałek.
Łącznie w Trójmieście i okolicach oficjalnie przebywa już blisko 20 tysięcy uchodźców z Ukrainy. Dane nie uwzględniają osób, które np. zatrzymały się u bliskich i nie zgłaszały się po pomoc.