z regionu

To miejsce jest niczym wehikuł czasu, każdy z nas pamięta te słodycze. Dostaniesz je w nietypowym sklepie w Gdańsku

2025-01-22 14:21

Te słodycze to smak Twojego dzieciństwa. Teraz są już rzadkością, a kiedyś były w każdym sklepiku szkolnym. Sklep "Łasuch" na gdańskim Brzeźnie to prawdziwa perełka wśród innych lokali.

Sklep "Łasuch" przy ul. Gałczyńskiego 8 na gdańskim Brzeźnie funkcjonuje już od 24 lat. Prowadzą go Ewa i Adam Jabłońscy, których przygoda z handlem rozpoczęła się już w 1991 roku. Wtedy to Pan Adam sprzedawał warzywa.

W 1991 roku, wtedy kiedy modny był handel obwoźny, mąż zaczął swoją działalność. Zaczynał od warzyw, później przeszliśmy do słodyczy i tak już zostało. Przez te lata zawirowania były. Było dobrze, źle a nawet bardzo źle. Nieraz dokładaliśmy do interesu, ale cały czas udawało nam się utrzymać sklep

– mówi nam Ewa Jabłońska.

Teraz sklep stał się sławny. Klienci przyjeżdżają z całego Trójmiasta, a także z innych części Pomorza: Malborka czy Starogardu Gdańskiego. Wieść rozniosła się po tym, jak sklep odwiedziła jedna z tiktokerek.

Trójmiasto Radio ESKA Google News
Autor:

Uważamy, że social media, w tym Tik Tok pomagają się wypromować. Nie wiem, na jak długo, ale pomagają. My taki pik u siebie zauważyliśmy. Jest więcej osób przyjeżdżających z innych części Trójmiasta, bo zobaczyli nasz sklep na Tik Toku. Jesteśmy w szoku, że tak działają media. Nawet niektórzy klienci, którzy mieszkali na drugiej stronie dzielnicy, to się dopiero dowiedzieli o sklepie

- dodaje właścicielka.

Ale to, że głośno zrobiło się właśnie o sklepie nas nie dziwi. Wystarczy wejść do niego, a momentalnie przenosimy się w przeszłość. Tutaj znajdziemy słodycze wprost ze szkolnego sklepiku sprzed 20 lat.

GALERIA:  Zobacz, jakie słodycze kupić w sklepie Łasuch. Są tam prawdziwe perełki

To są takie słodycze, które znają osoby z dzieciństwa sprzed 20 lat. Mamy m.in.: oranżadę w proszku, strzelające lizaki do maczania, żelki myszki, szyszki, jadalne pieniądze, malinki, czekoladę Malajską z Bałtyku

– wymienia Adam Jabłoński.

Taki widok to rzadkość na sklepowych półkach. Okazuje się, że sprowadzenie takiego towaru nie jest proste. Właściciele sklepu odwiedzają nawet 10 hurtowni, aby zdobyć te najrzadsze ze słodyczy.

Trzeba się dużo najeździć, ale my to lubimy. Mamy teraz wielu klientów nowych i są w szoku, że tyle słodyczy z ich dzieciństwa mamy. Niektórzy jak dzieci się cieszą

– dodaje z uśmiechem pani Ewa.

Pamiętacie, jak dostawaliśmy 5 złotych od rodziców i byliśmy „królami”, bo tak wiele mogliśmy kupić w szkolnym sklepiku? W tym sklepie dostaniecie słodycze nawet poniżej złotówki. To w dzisiejszych czasach jest naprawdę rzadkością.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].

Pomorskie. Zbiórka po pożarze schroniska w Dąbrówce