To już koniec tanich przejazdów Uberem?
Kierowcy świadczący usługi przewozu osób będą musieli posiadać polskie prawo jazdy. Aż 30 proc. kierowców takich firm jak Bolt czy Uber to cudzoziemcy spoza Unii Europejskiej. Do tej pory mogli legitymować się dokumentami z kraju swojego pochodzenia. Od 17 czerwca tego roku się to zmieni. Posiadanie zagranicznych uprawnień ułatwiało fałszerstwa, jednocześnie utrudniając zarazem weryfikację zarówno ich kwalifikacji, jak i tożsamości. Przepisy mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drogach, jak i bezpieczeństwo samych pasażerów.
Bez polskiego prawa jazdy nie pojadą!
Kierowcy nieposiadający polskiego prawa mogą zostać długotrwale wyeliminowani z rynku pracy. Jest wyjście z tej sytuacji. Wystarczy wymienić dokumenty. Procedura zajmuje dwa-trzy miesiące. O nowe dokumenty można ubiegać się dopiero po sześciu miesiącach pobytu w Polsce. Dla większości przybyszów ze wschodu praca kierowcy jest z reguły pierwszą, jaką mogą podjąć od razu po przyjeździe do Polski.
Opłata za przejazd w takich platformach jak Uber czy Bolt jest uzależniona m.in. od takich czynników jak liczba kierowców świadczących w danej chwili usługę. Ograniczenie tej liczby oznacza dłuższy czas oczekiwania na przejazd i wyższa cenę. Po wejściu nowych przepisów liczba kierowców świadczących przewozy taksówką w całym kraju może zmaleć nawet o 10 proc. Ceny kursów mogą wzrosnąć nawet o 50 proc.
Ogródek w mieście [Galeria]:
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].