Ta ulica w Sopocie zachwyca. Tutaj przeniesiesz się w przeszłość

i

Autor: Anna Gawrońska

Sopot

Ta ulica w Sopocie zachwyca. Tutaj przeniesiesz się w przeszłość [GALERIA]

2024-06-25 12:41

Jeśli chcesz poznać Sopot od innej strony to koniecznie musisz się tam wybrać. Nie znajdziesz tam straganów, tłumów i wycieczek. Jest cisza, spokój i historia. To jest idealne miejsce na letni spacer.

Na tej ulicy w Sopocie czas się zatrzymał. Stare wille i otaczające je zieleń sprawi, że spacer Cię zrelaksuje. Odwiedziłam ulicę Obrońców Westerplatte (dawniej ulica Willowa) i przekonałam się na własnej skórze, jak tam jest pięknie.

Na szczególną uwagę zasługuje Wąwóz im. Profesora Stefana Hermana. Profesor Stefan Herman (1902-1981) był wybitnym pedagogiem czołówki polskich skrzypków (m.in. Konstantego A. Kulki, E. Zienkowskiego, J. Mędroszkiewicz, Z. Kowalskiego, M. Sobczaka i in.), uznanym muzykologiem oraz niestrudzonym popularyzatorem kultury muzycznej. Od 1945 r. aż do śmierci mieszkał z żoną i córką w stojącym do dzisiaj domu przy ul. Obrońców Westerplatte 36 (nieopodal Sopockiej Szkoły Muzycznej), który szybko stał się mekką życia muzycznego na Wybrzeżu, gdzie przyjeżdżało i zatrzymywało się wielu słynnych ówcześnie muzyków i pedagogów. Przechadzając się wąwozem usłyszysz śpiew ptaków i zrobisz cudne zdjęcia.

Nad nim rozpościera się mostek, którym wejdziesz na ulicę Obrońców Westerplatte. Od razu zobacz budynek z 1910 r, gdzie obecnie znajduje się Sopocka Szkoła Muzyczna. Co ważne, budynek nie ucierpiał ani podczas pierwszej, ani podczas drugiej wojny światowej.

GALERIA: Byliśmy na spacerze w Sopocie. Zobacz, jak wygląda ul. Obrońców Westerplatte

Sopockie wille z duszą. Te miejsca musisz zobaczyć!

Następnie zobaczysz Willę Bergera. Jest tajemnicza i mroczna, choć od lat mieszkają tam mieszkańcy Sopotu. Willa była własnością Johanna Immanuela Bergera z przeznaczeniem na letnią rezydencje. W roku 1909, po śmierci Bergera, willę zakupił rentier Paul Heinrich Hermann Ressler, członek loży masońskiej Eugenia pod Ukoronowanym Lwem. Do drugiej wojny światowej willa wielokrotnie zmieniała właścicieli. Po wojnie z prywatnej rezydencji przekształcono go we własność państwa i w roku 1945 przeznaczono do użytku nowo powstałej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych. Uczelnię zakładali zaprzyjaźnieni profesorowie – Krystyna i Janusz Studniccy, Marian i Józefa Wnukowie oraz Hanna i Jacek Żuławscy. Na parterze willi powstała tak zwana Szkoła Sopocka, w której wykładano malarstwo kolorystyczne, a w późniejszym czasie również rzeźbę, tkaninę i ceramikę. W 1954 roku postanowiono przenieść szkołę do Gdańska i utworzyć Akademie Sztuk Pięknych. Willa Bergera jak również domy sąsiadujące przeznaczono na mieszkania dla wykładowców i ich rodzin i jest zamieszkiwany do dziś.

Nie można zapomnieć o Willi Claaszena. Została wybudowana w latach 1903-1904 dla rodziny gdańskiego kupca i przedsiębiorcy Ernsta Augusta Claaszena i jego rodziny. Zaprojektowana przez sopockiego architekta Waltera Schulza.

Z powodu powojennego kryzysu w 1924 roku Claaszen popełnił samobójstwo, skutkiem czego było wyprzedawanie rodzinnego majątku przez żonę i córkę Ruth. W roku 1928 dom kupił pochodzący z Królewca Oskar Meltzner. Do 1945 roku był zamieszkały przez jego rodzinę.

Po II Wojnie Światowej willa została włączona w listę budynków Wojskowego Domu Wypoczynkowego. Zamieszkiwali ją między innymi prezydent RP Bolesław Bierut, delegat rządu ds. wybrzeża Eugeniusz Kwiatkowski, premier Józef Cyrankiewicz z żoną Niną Andrycz. Do lat 80 pełniła funkcje Wypoczynkowego Ośrodka Rządowego. W 1981 roku budynek stał się własnością miasta Sopotu, w którym otworzono Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną. Od 2001 roku w willi funkcjonuje Muzeum Sopotu.

W wysokiej piwnicy gdzie niegdyś znajdowała się kuchnia i pomieszczenia gospodarcze, dzisiaj funkcjonuje restauracja. Na wysokim parterze zrekonstruowano jadalnie z werandą całoroczną, salon i niewielki buduar. Na pierwszym piętrze w miejscu sypialni znajdują się obecnie sale wystawiennicze.

Na Obrońców Westerplatte znajduje się jeszcze jedna willa, a właściwie jej pozostałości. August Wilhelm Kafemann, gdański wydawca, właściciel drukarni i firmy wydawniczej około 1880 roku wybudował malowniczy dom w otoczeniu rozgległego ogrodu. Willa miała charakterystyczną wieżyczkę, liczne tarasy, balkonu i spadziste dachy. Dom przetrwał czasy II wojny światowej, lecz w 1945 roku został spalony. Rozebrano go 8 lat później. Obecnie w miejscu dawnej parceli Kafemanna stoi zbór Kościoła Chrystusowego w RP, ale na ogrodzeniu dawnej willi wiszą zdęcia archiwalne budynku. Obejrzysz tutaj, jak willa wyglądała w rzeczywistości.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].

Pomorskie. W Pruszczu Gdańskim odkryto ślady dawnych mieszkańców. Są sprzed 2 tysięcy lat!