- Na Helu doszło do niezwykłego odkrycia ornitologicznego, które ekscytuje miłośników ptaków w całej Polsce.
- Zaobserwowano bardzo rzadkiego sokoła skalnego, którego obecność w kraju potwierdzono zaledwie po raz piąty w historii.
- To wydarzenie podkreśla dynamikę migracji ptaków i przypomina o niespodziankach, jakie niesie ze sobą obserwacja przyrody.
Ornitologiczna niespodzianka w Helu
Pod koniec września polscy obserwatorzy ptaków przeżyli prawdziwe emocje. Nad oczyszczalnią ścieków w Helu pojawił się niezwykle rzadki w naszym kraju ptak drapieżny. To już piąty raz w historii, gdy ten gatunek został zaobserwowany na terenie Polski. Autorem tej wyjątkowej obserwacji są Marcin Dyduch i Paweł Malczyk.
Dlaczego to takie ważne?
Polska znajduje się na trasach migracyjnych wielu gatunków ptaków, ale nie wszystkie z nich pojawiają się u nas regularnie. Spotkanie z tak unikatowym wędrowcem to prawdziwa gratka dla ornitologów i miłośników birdwatchingu. Obserwacja rzadkiego drapieżnika potwierdza też, jak dynamiczne i nieprzewidywalne są zjawiska związane z migracją ptaków – każdy sezon może przynieść niespodzianki.
Sokół zamieszkuje basen Morza Śródziemnego, atlantyckie wybrzeże północno-zachodniej Afryki oraz Wyspy Kanaryjskie. Zimuje głównie na Madagaskarze. Do Polski zalatuje wyjątkowo.
Warto patrzeć w niebo
To wydarzenie to nie tylko wyjątkowa notatka do krajowej listy ptaków, ale także przypomnienie, że przyroda potrafi nas zaskakiwać w najmniej spodziewanym momencie. Dzięki pasji i czujności obserwatorów udało się udokumentować piąte stwierdzenie tego gatunku w Polsce – a to zapisze się na stałe w historii polskiej ornitologii.
