Zdjęcie poglądowe

i

Autor: pixels

policja

Przeniósł samochód wózkiem widłowym. Powód był kuriozalny

Kto nie chce szuka powodu, kto chce, szuka sposobu. To hasło przyświecało mężczyźnie, któremu nie spodobało się, że ktoś zaparkował pod jego firmą. Uznał, że może usunąć samochód na własną rękę. Co na to policja?

Poszukując miejsca do zatrzymania pojazdu, kierowca zaparkował przy jednej z hurtowni w gminie Miastko. To jednak nie spodobało się właścicielowi obiektu, gdyż mężczyzna wówczas nie był jego klientem. Postanowił więc, że przestawi samochód. Posłużył mu do tego wózek widłowy, którym uniósł pojazd, a następnie przestawił w zupełnie inne miejsce.

Brzmi niewiarygodnie? To prawdziwe wydarzenia opisywane przez Pomorską Policję jakie miały miejsce w Miastku (woj. Pomorskie). Co ciekawe, całe zajście być może pozostało by bez echa gdyby nie problemy, jakie właściciel audi miał później. Samochodu, bo "przeparkowaniu", nie udało się już uruchomić. To udowadnia, że wózek widłowy nie zastąpi lawety i lepiej wezwać służby, niż samemu rozwiązać problem. 

Najprawdopodobniej podczas przestawiania samochodu wózkiem widłowym uległ on uszkodzeniu. Właściciel zaalarmował o sprawie policjantów oraz wstępnie wyliczył straty na około 20 tysięcy złotych. Wkrótce sprawca zniszczenia mienia zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Za to przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat więzienia.

- informują funkcjonariusze.

GALERIA: Ławeczka Pawła Adamowicza

Pomorskie. Nowe pociągi w Trójmieście. IMPULSY na trasie