- W dalszym ciągu kontynuowane są tam prace budowlane związane z usuwaniem wad i usterek. Parę tygodni temu deszcze uszkodziły skarpy przy drodze ekspresowej, które sukcesywnie w tej chwili wykonawca tego odcinka naprawia - mówi rzecznik gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Piotr Michalski.
To pozwolenie przybliża nas oczywiście do zakończenia całej inwestycji, ale nie pozwala jeszcze na udostępnienie do ruchu. To będzie możliwe w momencie gdy umożliwione zostanie przejechanie wszystkich trzech odcinków Trasy Kaszubskiej
- W przypadku jednego czy dwóch nie ma to żadnego sensu, ponieważ trzeba w jednym, bezpiecznym miejscu wjechać i w drugim, również bezpiecznym miejscu zjechać z tej drogi ekspresowej, a to będzie możliwe tylko w przypadku, gdzie będzie możliwość przejazdu od Strzebielina do Gdyni Wielkiego Kacka, włączając się do systemu ulic miejskich bądź na Obwodnicę Trójmiasta - tłumaczy Michalski.
Od połowy grudnia do połowy marca trwa przerwa zimowa, podczas której prace realizowane są w ograniczonym zakresie. Taka zasada wpisana jest do kontraktów budowlanych. Jest to przede wszystkim uzależnione od warunków atmosferycznych i zapewnienia odpowiednich reżimów technologicznych.
- W związku z tym prace koncentrują się przede wszystkim przy wykańczaniu obiektów mostowych. A na odcinku miejskim, między Chwaszczynem a Gdynią, także przy budowie oświetlenia, kanalizacji deszczowej i sanitarnej oraz całego uzbrojenia podziemnego. Budowany jest również kanał technologiczny - dodaje rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA.
Przez kilka kolejnych nocy w rejonie Wielkiego Kacku będą występować zawężenia Obwodnicy Trójmiasta do jednego pasa ruchu. Utrudnienia związane będą z ustawieniem belek konstrukcyjnych na wiadukcie nad ulicą Nowowiczlińską.
Na wiosnę front robót powiększy się, rozpoczną się także prace bitumiczne. Mogą się jednak pojawić opóźnienia, gdyż wykonawcy sygnalizują problemy związane z odpływem pracowników z Ukrainy i Białorusi.