samolot

i

Autor: Pixabay.com

Powiedział, że ma bombę w bagażu. "Żartowniś" nie został wpuszczony do samolotu

2022-07-13 18:01

36-latek z Chojnic podczas odprawy na gdańskim lotnisku zażartował, że ma bombę w swoim bagażu. Mężczyzna wybierał się do Norwegii. Przez żart nie został wpuszczony do samolotu. Dostał też mandat od Straży Granicznej.

Straż Graniczna wobec 36-latka interweniowała w poniedziałek. Jak podała SG w środę, kolejny pasażer "chwalił się" bombą w bagażu, mimo ostrzeżeń, aby takich żartów nie robić.

"36-latek z Chojnic szybko przekonał się, że jego dowcip był nie na miejscu. Strażnicy graniczni, jak zawsze w takich sytuacjach, musieli sprawdzić bagaż pod kątem minersko-pirotechnicznym"

- zrelacjonowała Straż Graniczna.

Mężczyzna tłumaczył, że chciał tylko pożartować z obsługą lotu. Jak zaznaczyła SG, takie wyjaśnienia nie okazały się dla niego "okolicznością łagodzącą".

36-latek dostał mandat, a kapitan samolotu zadecydował, że nie dopuści go na lot do Norwegii.

O tym, aby nie żartować o przewożeniu w bagażach artykułów niedozwolonych czy materiałów wybuchowych, przypominała w niedawnej rozmowie z PAP rzeczniczka SG por. Anna Michalska. "Takie żarty mogą się skończyć dla podróżnego przerwaniem podróży oraz mandatem karnym" - ostrzegała

Sofia Ennaoui i Joanna Fiodorow tańczą na ulicach...Seattle