Palmiarnia w Oliwie gotowa po kilku latach opóźnienia. Otwarcie w sobotę

Historia zaczyna się 7 lat temu, kiedy to miasto planowało jedynie remont palmiarni oraz ścięcie i zakonserwowanie starego daktylowca. Pod presją społeczną zdecydowano się jednak na budowę zupełnie nowego, większego budynku, by palma dalej mogła rosnąć.

Niestety podczas prac pojawiało się mnóstwo problemów, które przyczyniły się do fali opóźnień. Konstrukcja rotundy wymagała wzmocnienia, aby uchronić się przed gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi. Naukowcy z Politechniki Gdańskiej przeprowadzali analizy wytrzymałości na silny wiatr. Tuż przed instalacją szyb zmienił się również wykonawca inwestycji.

Kilkuletnich opóźnień niestety nie wytrzymał sam daktylowiec. Drzewo w ubiegłym roku uschło, czym zajęła się prokuratura. Palma została ostatecznie ścięta, a jej drewno trafiło do badań na Uniwersytet Gdański.

Mimo to, w sobotę o 12:00 zaplanowano wielkie otwarcie. - Mieszkańcy Gdańska wraz z początkiem wiosny będą mogli ponownie odwiedzać kompleks palmiarni i podziwiać zgromadzoną tam kolekcję egzotycznych roślin. Jakie gatunki na nich czekają? Co jeszcze oferuje przebudowana palmiarnia? Jakie są dalsze plany zagospodarowania tereny wokół niej? O tym wszystkim dowiedzą się państwo już w sobotę - mówi Magdalena Kiljan z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Poza możliwością wejścia do rotundy będzie można też zobaczyć miejsca niedostępne dla zwiedzających. Wstęp wolny. I to nie tylko w dniu otwarcia, ale także przez kilka najbliższych tygodni.