Oszustwa na wynajem nad morzem! Turyści wynajmują kwatery, które NIE ISTNIEJĄ

2022-07-11 14:16

Sopoccy policjanci przestrzegają przed oszustwami na wynajem kwater. To zjawisko staje się częstsze zwłaszcza w okresie wakacyjnym. Wczoraj do funkcjonariuszy zgłosiła się 54-latka z woj. opolskiego i powiadomiła, że na początku czerwca na portalu ogłoszeniowym znalazła ogłoszenie o wynajmie apartamentu w Sopocie. Jak się okazało, takiego noclegu nigdy nie było.

Metoda oszustwa na „wynajem kwater” polega na zamieszczeniu przez oszusta na portalach ogłoszeniowych spreparowanych ogłoszeń, dotyczących wynajmu domku letniskowego, mieszkanie czy apartamentu.

Oszuści skrzętnie przygotowują się do kontaktu z potencjalnym klientem i tworzą wymarzone, atrakcyjne oferty najmu, uzupełnione pięknymi fotografiami, kuszące doskonałą lokalizacją i ostatecznie atrakcyjną ceną, która błyskawicznie trafia do potencjalnego klienta, jako specjalna okazja – ostatnia szansa. Widok z okna takiego apartamentu czy domku jest skutecznie dobrany i zapiera dech w piersiach.

- komentują policjanci. 

Mechanizm działania oszustów jest prosty. Po wpłaceniu zaliczki pod wskazany numer bankowy kontakt z nimi z reguły urywa się. Tak też było w przypadku 54-latki z województwa opolskiego

Kobieta zgłosiła się do sopockich policjantów i powiadomiła, że na początku czerwca br. znalazła ogłoszenie na portalu ogłoszeniowym o wynajmie apartamentu w kurorcie.

"Wydało jej się wiarygodne, dlatego nawiązała kontakt z wynajmującym, ustaliła 8-dniowy pobyt w apartamencie, cenę za dwie osoby w wysokości ok. 1700 złotych, a następnie przelała 400 złotych jako zaliczkę" - dodają mundurowi. 

Kolejny raz 54-latka miała skontaktować się z mężczyzną dopiero 4 lipca, gdy będzie jechać do Sopotu i wtedy dostanie instrukcje odnośnie przekazania kluczy i dokładnego adresu. Na dwa dni przed wyjazdem kobieta ponownie próbowała nawiązać kontakt z wynajmującym, jednak telefon był już wyłączony, a ogłoszenia o wynajmie apartamentu zniknęło z portalu ogłoszeniowego. 54-latka zorientowała się wtedy, że została oszukana. Ostatecznie kobieta przyjechała z rodziną do Sopotu, ale kolejnego mieszkania nie szukała na portalu ogłoszeniowym.

Leszek Miller ostro o inflacji i PiS-ie