- Będą to podstawowe prace konserwacyjne, jeśli chodzi o elementy drewniane. Wiadomo, że to wszystko jest bardzo narażone na różnego rodzaju warunki atmosferyczne, zwłaszcza sztormy czy mrozy. Będziemy zrywać część tych desek, które są zepsute czy skorodowane - mówi Michał Faran z Gdańskiego Ośrodka Sportu, który jest zarządcą brzeźnieńskiego molo.
Remont celowo został podzielony na dwie części. - Nie chcieliśmy, aby molo zostało zamknięte permanentnie, woleliśmy podzielić to na etapy. Generalnie albo prawa, albo lewa strona będą naprzemiennie odgrodzone. Czyli nie będzie problemu z dostępem do dalszej części, która została już odnowiona. Trochę tego zamieszania będzie, natomiast nie utrudni to w niczym zwiedzania molo spacerowiczom - dodaje Faran.
Prace mają zakończyć się w połowie czerwca, przed rozpoczęciem letnich wakacji szkolnych.