Nowa sieć marketów w Polsce to pomysł dostosowany do zmieniającego się rynku. Nie ogromne hipermarkety ale mniejsze markety i dyskonty, taka jest teraz przyszłość handlu. Taki pomysł ma znana już w Polsce marka Aldi.
Niemiecki dyskont Aldi Nord przyspiesza zagraniczną ekspansję. Zlikwidowano ponad 100 marketów w Danii, a spółkę przejął norweski inwestor. Teraz Aldi Nord chce otworzyć nawet 700 sklepów spożywczych w ciągu najbliższych trzech lat. W komunikatach wymieniane są trzy państwa: Francja, Hiszpania i Polska - podaje "Lebensmittel Zeitung".
Do 2026 roku w Europie chcemy mieć 6000 europejskich oddziałów, czyli o 700 więcej niż obecnie - zapowiedział dyrektor generalny Aldi Torsten Hufnagel.
Jest to dokładnie to samo ALDI, jakie obecnie jest w Polsce. W Polsce nieustannie stawiamy na rozwój. Nasza sieć rok do roku rośnie w siłę i zależy nam na tym, aby być dostępnym dla jeszcze większej liczby Polaków. Obecnie mamy w Polsce 280 sklepów, a do końca 2023 r. ALDI otworzy się w kilkudziesięciu nowych lokalizacjach. Niebawem otworzymy już 300 sklep ALDI w Polsce. Ekspansja i pojawianie się w kolejnych lokalizacjach to kluczowy element naszej strategii.
- informuje Luiza Urbańska z działu komunikacji polskiej spółki Aldi.
Sieć zapowiada, że środki finansowe mają zostać przeznaczone również na optymalizację logistyki. Dyskont obiecuje, że kiedy korzyści skali przyniosą owoce, dodatkowe zyski zostaną zainwestowane w bardziej korzystne ceny, co pozwoli klientom robić zakupy po niższych cenach.
Spółka przechodzi ogromne zmiany prawne, roszady w zarządzi i opowiada o nowej strategii budowania sieci dyskontów. Z prac w kierownictwie operacyjnym zrezygnował Theo Albrecht, ostatni przedstawiciel rodziny, która założyła markę.