Od tygodnia trwają testy Mevo 2.0. W ich ramach przez kilka najbliższych tygodni mieszkańcy 16 gmin Obszaru Metropolitalnego Gdańsk-Gdynia-Sopot mogą za darmo korzystać z rowerów. Do ich dyspozycji jest w sumie 2100 jednośladów, w tym 1600 ze wspomaganiem elektrycznym. To połowa docelowej floty. W Gdyni udostępniono 444 rowery elektryczne i 139 klasycznych jednośladów.
W ciągu tego czasu już 250 osób (na 20 tys. zarejestrowanych użytkowników) ma zablokowane kary. Obszar Metropolitarny Gdańsk-Gdynia-Sopot wprowadza kary za łamanie regulaminu. Kary wchodzą od soboty (23 września) w samo południe.
Polecany artykuł:
“Zablokować konto i ukarać, tych którzy jeżdżą na rowerach w dwie, trzy osoby i w ten sposób niszczą rowery”. To jeden z najczęściej pojawiających się komentarzy i maili, które w ciągu pierwszych dni testów zewnętrznych Mevo 2.0 Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot otrzymał od mieszkańców
- czytamy na portalu gdynia.pl.
Na dowód kuriozalnych sytuacji, OMGGS opublikowało zdjęcia roweru bez pedałów i siodełka czy jednośladu na terenie prywatnej posesji. Ponadto jeden z rowerów wylądował na dachu kiosku.
Kary za łamanie regulaminu Mevo 2.0.
Z uwagi na liczne przypadki rażącego łamania zapisów regulaminu przez użytkowników, podjęto zatem decyzję o wprowadzeniu następujących opłat dodatkowych (obok obowiązującej już od 13 września opłaty w wysokości 10 zł za pozostawienie roweru poza stacją postoju), które będą pobierane od użytkowników systemu:
- jazda na koszu lub inna próba zniszczenia roweru - 500 zł,
- pozostawienie roweru w strefie zabronionej, czyli we wszystkich miejscach niedostępnych dla serwisu – 450 zł,
- jazda na rowerze przez więcej niż jedną osobę – 100 zł,
- korzystanie z własnych zamków rowerowych - 200 zł,
- dojazd rowerem na plażę – 80 zł,
- przewóz rowerów środkami transportu - 50 zł
Za kradzież lub zniszczenie roweru:
- uszkodzenie roweru uniemożliwiające naprawę - 12000 zł,
- kradzież roweru – 12000 zł,
- kradzież baterii - 3000 zł,
- uszkodzenie koszyka - 2000 zł,
- usuwanie naklejek - 500 zł,
- złamane/uszkodzone siodło - 1000 zł,
- każdy inny potwierdzony przypadek - 1000 zł.
Wprowadzane kary mają być rodzajem straszaka dla tych wszystkich, którym przyjdzie do głowy korzystanie z Mevo niezgodnie z regulaminem. Jednocześnie zapewniamy, że karać będzie rygorystycznie, ale też bardzo ostrożnie. Nie będą to pochopne decyzje, a potwierdzone dowodami. Jeśli sami zauważymy takie działania lub otrzymamy zdjęcia czy filmy, na których widać naruszenia, a jednocześnie numer roweru nałożymy karę
- mówi Dagmara Kleczewska, kierownik projektu Mevo.
Lumpeksy popularne w dużych miastach
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]