Kto jest odpowiedzialny za stoiska?
W Gdańsku przestrzenią na np. Długiej i Długim Targu zarządza Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. To do niego restauratorzy, handlarze i artyści muszą występować z prośbą o dzierżawę kawałka ulicy. Część z miejsc jest stała, a część rozdysponowywania jest na zasadzie otwartego konkursu. Kiedy nie dochodziło do naginania przepisów i pojawiania się agresywnych handlarzy bez zezwoleń, to wszystko było dobrze i funkcjonowało. Problem zaczął pojawiać się właśnie wtedy. GZDiZ wyraźnie mówi, że nie ma narzędzi na nierówną walkę ze sklepikarzami, którzy biją ochroniarzy i są agresywni - to daleko wykracza ponad możliwe środki prewencji. Dodatkowo wszystko wskazuje na to, że agresywni sklepikarze się nie poddadzą, “to zorganizowana grupa przestępcza” - twierdzi Zarząd Dróg.
Presja na policje
Od czasu pamiętnego zajścia można wyczuć retorykę nakładania presji na policje i to w sposób dość otwarty. Padają tutaj między innymi słowa o funkcjonowaniu “czysto teoretycznym”, o niewidoczności gdańskich funkcjonariuszy na Starym Mieście i działaniu po przykrych zdarzeniach, zamiast wdrażania patroli i środków zapobiegawczych. Policja twierdzi, że jest widoczna na Starym Mieście. W trakcie sezonu zwiększa nawet ilość patroli (szczególnie w weekendy). Dodatkowym czynnikiem, który może wpływać na taki rozwój sytuacji jest liczba funkcjonariuszy, która jest ograniczona. Latem policjanci w Gdańsku muszą mierzyć się między innymi z kontrolą pasa nadmorskiego, czy też walczyć z gigantycznym problemem kradzieży rowerów. Na ten moment ciężko