– Mamy świadomość, że ta uchwała podjęta niezwłocznie była bardzo potrzebna, ponieważ faktycznie płacenie za bilet na tramwaj, którym się nie jedzie było dla nas absurdem – dodaje Gosk. – Najważniejszy teraz dla nas jest plan stopniowego otwierania naszej gastronomii. Nie chcemy już więcej walczyć o pieniądze, o zapomogi – podkreśla właścicielka jednego z lokali.
Z tytułu koncesji do budżetu miasta trafia rocznie ok. 1,5 mln zł. - Rząd nam tego nie zwróci - mówi tymczasem prezydent Sopotu, Jacek Karnowski. – Pamiętajmy, że z tych funduszy, z koncesji alkoholowych są finansowane programy społeczne związane z walką z uzależnieniami. I tylko z nich możemy je finansować – dodaje włodarz miasta.
Władze miasta nie wykluczają, że w przypadku przedłużającego się lockdownu właściciele lokali gastronomicznych zostaną zwolnieni z obowiązku opłat za sprzedaż napojów alkoholowych do końca roku.