– Narodziny żółwia to ogromny sukces, bowiem jest to pierwszy przychówek tego gatunku w gdańskim zoo, a także pierwszy przychówek w Polsce – tłumaczy Izabela Krause.
Młoda orlicja mieszka w specjalnym akwaterrarium. Ma część wodną i lądową, ale najczęściej korzysta z tej pierwszej.
– Ma też specjalne menu. W pierwszych dniach życia żywiła się bardzo dojrzałymi owocami: figi, gruszki, banana. W kolejnych dniach zaczęliśmy przygotowywać specjalną galaretkę. W składzie galaretki występuje wywar z kurzych łapek bogatych w kolagen, żelatyna, filety ryb słodkowodnych, niewielka porcja marchewki, kompleks witamin i mlecz – dodaje Krause.
Jak się okazuje - to nie koniec nowości w gdańskim ogrodzie zoologicznym. – Czarne łabędzie także postanowiły powiększyć swoją rodzinę – dodaje Krause. – Do tego niedawno przyjechał do nas nowy pelikan, samiczka. Wykluła się także nowa papuga Żako – zaznacza zastępca dyrektora.
A rodzice młodego żółwia trafili do gdańskiego ZOO z przemytu w 2002 roku. Gady miały trafić do Chin, gdzie prawdopodobnie zostałyby sprzedane jako pożywienie na tamtejszych targach.
