Do dzisiejszego poranka pomorscy strażacy interweniowali 246 razy. Najwięcej w powiecie tczewskim - 54, wejherowskim - 34, słupskim - 31, kościerskim - 26, starogardzkim - 25 i kwidzyńskim - 16.
– Były to działania polegające głownie na usuwaniu konarów drzew i pompowaniu wody z zalanych ulic piwnic, lokali usługowych i garaży, brak poszkodowanych. W miejscowości Kamionka został częściowo uszkodzony dach. Natomiast w miejscowości Rakowiec uszkodzony został dach budynku jednorodzinnego. Spadło 20 dachówek. W Kwidzynie przy ul. Kołłątaja drzewo powaliło się na trzy samochody stojące na parkingu. Nie ma poszkodowanych – informują strażacy.
Burza spore szkody wyrządziła także w Swarożynie. To tam przelał się zbiornik retencyjny i zalane zostały magazyny jednego z supermarketów. – Pompowanie wody odbywało się przy pomocy pompy wysokiej wydajności – dodaje rzecznik pomorskiej Straży Pożarnej, Łukasz Płusa.
W poniedziałkowe popołudnie ewakuowano także harcerzy z obozu Czernica w Borach Tucholskich.
"Ewakuowano 317 osób, w tym 240 harcerzy. Obecnie harcerze znajdują się w budynku murowanym"
– informują służby.
Najbliższe dni mogą jednak przynieść kolejne załamania pogody. Według synoptyków jeszcze dziś możemy spodziewać się burzy. – Pierwszy stopień zagrożenia zostaje wydany dla północno-wschodniej części kraju ze względu na intensywne opady deszczu i opady gradu, a w mniejszym stopniu ze względu na silniejsze porywy wiatru - do 80 km/h – czytamy w komunikacie Polskich Łowców Burz.