wypadek na S7

Karambol na S7 w Borkowie. Tak wygląda teraz miejsce zdarzenia. Policja szuka świadków [GALERIA]

Do karambolu doszło w piątek (18 października) w nocy. W wypadku kilkanaście osób zostało rannych, cztery nie przeżyły. Spłonęły 22 samochody. Tak wygląda teraz miejsce zdarzenia.

Wypadek na trójmiejskiej obwodnicy. Zginęły 4 osoby

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w piątek (18 października) po godz. 23. na remontowanym odcinku S7 w kierunku Gdyni. W zdarzeniu brało udział 21 pojazdów, dwa z nich spłonęły. Śmierć poniosły 4 osoby, a 15 osób zostało rannych. Według nieoficjalnych informacji wszystkie cztery ofiary to dzieci. 

Według wstępnych ustaleń policjantów 37- letni kierujący pojazdem ciężarowym z naczepą najechał na tył poprzedzających pojazdów, doprowadzając do tragedii.

Policja poszukuje świadków karambolu na S7 w Borkowie

Policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prowadzą śledztwo mające na celu ustalenie okoliczności katastrofy komunikacyjnej.

Śledczy analizują zebrane dowody i jednocześnie zwracają się z prośbą o kontakt kierowców posiadających kamery samochodowe, którzy w piątek (18 października) pomiędzy godziną 23 a godziną 23.20 jechali tą trasą. Być może na nagraniu z kamery samochodowej został zarejestrowany szczegół, który pomoże policjantom w ustaleniu przebiegu zdarzenia

– apelują mundurowi.

Nagranie takie należy zabezpieczyć i powiadomić policjantów z Wydziału Dochodzeniowo Śledczego KWP w Gdańsku pod dedykowanym dla tej sprawy numerem telefonu 516-819-012.

Do Państwa dyspozycji podajemy również adres e-mail, na który można przekazywać informacje [email protected]

Karambol na S7 w Borkowie. Kierowca ciężarówki z zarzutami

Po wypadku policja zatrzymała 37-letniego kierowcę ciężarówki. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób i mieniu wielkich rozmiarów.

 Podejrzany w trakcie przesłuchania w prokuraturze nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień. Odpowiadał jedynie na pytania swoich obrońców.

W niedzielę Sąd Rejonowy Gdańsk-Południe w Gdańsku nie uwzględnił wniosku prokuratora i zastosował wobec mężczyzny nieizolacyjny środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji polegającego na stawiennictwie siedem razy w tygodniu w jednostce policji właściwej ze względu na miejsce zamieszkania podejrzanego.

Również w niedzielę prokuratura ujawniła, że badania toksykologiczne nie wykazały obecności substancji psychoaktywnych w organizmie 37-latka.

Oznacza to, że kierowca w chwili zdarzenia był trzeźwy i nie znajdował się pod wpływem środków psychoaktywnych

– tłumaczył rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński.

Dodał, że z zapisu tachografu wynika, że w chwili zderzenia z innymi pojazdami tir jechał 89 km/h. Na tym odcinku drogi dopuszczalna prędkość wynosi 80 km/h.

Badania telefonu podejrzanego wykazały, że nie był on używany w trakcie zdarzenia. Mężczyźnie grozi do 15 lat więzienia.

GALERIA: Karambol na S7 w Borkowie. Tak wygląda teraz miejsce zdarzenia

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].

Pomorskie. Rekord w resuscytacji z WOŚP-em w Gdyni