- Nasze panie rektorki chcą być "rektorkami" - podkreśla profesor Zenon Lica, językoznawca z Instytutu Logopedii UG.
Na etapie tworzenia tego słownika tworzyły się różne problemy, bo np. będziemy mieli oryginalne zawody, których w innych uniwersytetach nie ma, np. kapitan statku - pani kapitanka. Pojawiają się też problemy, czy będzie to magisterka, czy pani magistra, czy będzie pani doktorka, czy pani doktora. Od razu zdradzę, że obie te formy będą w tym słowniku.
Polecany artykuł:
Profesor Zenon Lica nie rozumie, czemu niektóre osoby tak negatywnie reagują na feminatywy. - To są formy, które znane są od ponad stu lat - mówi profesor.
A nawet później pojawiały się w różnych czasopismach ogłoszenia, anonsów, w których szukano "magistr" do pracy w aptece. Więc te formy istniały. Istniała też forma "pilotka", która dzisiaj wielu bulwersuje, no bo jak to kobieta może być pilotką, skoro jest taka czapka, prawda? To wszystko zaczęło się psuć w momencie, kiedy zaczął się u nas ustrój socjalistyczny.
Prace nad słownikiem mają potrwać do końca roku. Ma być on ogólnodostępny, między innymi na stronie internetowej uczelni.
