- Strzelają w auta. Strzelają nawet w auta, gdzie są dzieci. Nie ma szans na ucieczkę. Już za późno - mówi pani Tetiana.
Mieszkanka Gdyni od dwóch dni nie ma kontaktu ze swoim bratem. - Brat mieszka pod Kijowem. Ostatni raz dzwonił do naszej mamy w niedzielę. Mówił, że jest problem z prądem, gazem. Co teraz się z nim dzieje, nie wiem - mówi kobieta.
Dużym problemem jest także dostępność produktów w sklepach. - Kończą się dostawy. Zaczyna brakować chleba, mąki. Są bardzo duże kolejki - dodaje Anna Maliniecka, mieszkanka Charkowa, która została w mieście ze swoją czteroletnią córką i matką.
We wtorkowy poranek Rosjanie ostrzelali centrum Charkowa. Według ukraiński mediów - zginęło 11 osób; 40 zostało rannych.
 
                   
             
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
        ![Polki i Polacy, których śmierć wstrząsnęła krajem. Te znane osoby pożegnaliśmy w 2025 roku [GALERIA]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-yNUb-53xz-nZNe_stanislaw-sojka-joanna-kolaczkowska-tomasz-jakubiak-300x250.jpg) 
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
         
            
        