Radny z PO Andrzej Kowalczys apeluje do władz Gdańska: - Trzeba szukać innego sposobu na uporządkowanie przestrzeni publicznej. Paczkomaty są ogólnie wspaniałym, bardzo pożytecznym wynalazkiem. Ale niestety, w kilku przypadkach w naszym mieście zostały niefortunnie usytuowane. Na przykład przy rondzie łączącym ulicę Porębskiego z Dulina, a także w innych miejscach na trawnikach, gdzie niszczona jest zieleń. I na to chciałem zwrócić uwagę - czy możemy nad tym w ogóle zapanować. Pojawiają się takie punkty, które raczej nie powinny być na widoku i przez to ten pejzaż miasta nie jest tak piękny, jaki chciałbym, żeby w Gdańsku był - mówi radny.
Kowalczys skierował w tej sprawie interpelację do prezydent miasta Aleksandry Dulkiewicz, jednak nie uzyskał jeszcze odpowiedzi.
Tymczasem właściciel paczkomatów - firma InPost - zaleca by zgłaszać im wszystkie sytuacje, gdzie kurier zastawia przejście lub gdy maszyna jest źle ustawiona. - Nasi kurierzy są zobowiązani do przestrzegania wszelkich przepisów ruchu drogowego. Jeżeli dostaniemy informację, o tym, że paczkomat znalazł się w miejscu, w którym nie powinien się znaleźć, to na pewno się do tego ustosunkujemy. Natomiast będzie do tego potrzebna konkretna lokalizacja takiego urządzenia. Wszystkie tego typu zgłoszenia traktujemy bardzo poważnie - zapewnia rzecznik InPostu Wojciech Kądziołka.
Podkreśla również, że firma jest otwarta na dialog z włodarzami miast, ponieważ zależy im na wspólnym budowaniu sieci dostaw przyjaznej zarówno dla środowiska jak i zamawiających. Przypomina, że paczkomaty są najbardziej ekologiczną formą dostarczania przesyłek, gdyż kierowca każdego dnia dojeżdża tylko w 4 punkty, zostawiając w każdym po kilkadziesiąt paczek, podczas gdy zwykły kurier musi dotrzeć do kilkudziesięciu miejsc z pojedynczymi pakunkami.