Budowa Portu Czystej Energii trwa blisko półtora roku. W tym czasie powstały kolejne obiekty, największy - budynek bunkra do gromadzenia odpadów oraz ogromnych rozmiarów konstrukcja wsporcza linii technologicznej. To na niej w lipcu został zamontowany ruszt, a obecnie trwa montaż potężnych ścian radiacyjnych kotła - jednego z najważniejszych elementów technologii tego typu instalacji.
Operacja montażu elementów kotła jest niebagatelnym przedsięwzięciem, ponieważ sama przednia ściana, która montowana będzie w pierwszej kolejności, waży aż 35 ton. Również montowany w dalszej kolejności walczak, to element o znaczącej wadze 30 ton. Walczak służyć będzie do wytwarzania pary wodnej z dostarczanej do niego wody technologicznej. To element na tyle istotny, że zostanie mu nadane imię. Wszystkie montowane elementy będą stanowić kluczowe segmenty w procesie przejmowania ciepła ze spalanych odpadów.
W dalszej kolejności ciepło to posłuży do wytworzenia pary, z której powstanie energia elektryczna i ciepło, które zasili miejską sieć ciepłowniczą. Energia odzyskana z odpadów komunalnych wpłynie na zmniejszenie zużycia paliw kopalnych, z których powstaje obecnie. Znacznie poprawi się również bilans emisji CO2 i innych zanieczyszczeń do atmosfery.
– Montaż walczaka oraz ścian kotła to bardzo ważny moment w „życiu” naszej budowy. Pokazuje wyraźnie, że przeszliśmy już z etapu wznoszenia konstrukcji żelbetowych do momentu, w którym montujemy kluczowe elementy technologii – mówi Sławomir Kiszkurno, prezes zarządu spółki Port Czystej Energii – W kotle odbywać się będzie przejmowanie ciepła z procesu spalania odpadów, tzn. że ciepło ze spalin przekazywane będzie do wody przepływającej przez kocioł (ściany kotła) doprowadzając do jej odparowania. Następnie para wodna będzie dodatkowo „podgrzewana” do temp. bliskiej 400 0C i kierowana do turbiny oraz generatora, gdzie wytwarzana będzie energia elektryczna i ciepło – dodaje Sławomir Kiszkurno. Ściany radiacyjne, poza przednią ścianą kotła, która będzie montowana pierwsza, będą montowane po walczaku. Ważą odpowiednio aż 70, 40 i 55 ton. Ze względu na rozmiar i ciężar wszystkich montowanych elementów oraz złożoność przedsięwzięcia, proces trwać będzie kilka tygodni. W wieloetapowym procesie montażu będą uczestniczyć dwa dźwigi – żuraw gąsienicowy o udźwigu 600 ton oraz pomocniczy żuraw samojezdny - 500 ton.
- Dzięki ukończeniu montażu tak ważnych części instalacji w kolejny rok budowy wejdziemy terminowo. To napawa nas optymizmem, ponieważ mimo przeciwności takich jak pandemia, prace są realizowane zgodnie z harmonogramem – mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju. Proces montażu walczaka i ścian radiacyjnych kotła odbędzie się w pięciu etapach i potrwa do czterech tygodni, a kompletny kocioł będzie powstawał do kwietnia przyszłego roku. Finał prac na budowie i uruchomienie instalacji mającej spalać odpady z Gdańska i 34 sąsiednich gmin przewidziany jest na koniec roku 2023. Uwzględniając koszty związane z obowiązkiem dostosowania instalacji do nowych wymogów BAT koszt instalacji wyniesie blisko 610 mln zł, z czego blisko 271 mln zł pokrywa bezzwrotne dofinansowanie z Funduszu Spójności UE w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020. Pozostała kwota pochodzi z pożyczki udzielonej przez NFOŚiGW. Gdańska instalacja jest budowana i będzie eksploatowana w formule partnerstwa publiczno-prywatnego przez konsorcjum firm WEBUILD, Termomeccanica Ecologia i TIRU. W Polsce tego typu instalacje eksploatowane są m.in. w Białymstoku, Bydgoszczy, Koninie, Krakowie, Poznaniu, Rzeszowie i Szczecinie.