Odwiedziliśmy Jarmark św. Dominika w Gdańsku. Czy w tym roku ceny zwalają z nóg?

i

Autor: Róża Karsznia

z regionu

Fani Jarmarku Dominikańskiego narzekają. Organizatorzy znów to zrobili

Fani Jarmarku Dominikańskiego kolejny rok są rozżaleni. Chodzi o jeden szczegół w organizacji imprezy. Jarmark co roku przyciąga do Gdańska wielu turystów i cieszy się niebywałą popularnością, jednak są tacy, którzy tęsknią za starą formułą imprezy.

Serce Jarmarku Dominikańskiego jest tylko jedno - to opinia z którą zgadza się większość osób odwiedzających to miejsce. Sercem i kwintesencją nazywają alejkę kolekcjonerów, gdzie wśród antyków i staroci można wygrzebać prawdziwe perełki. Tu targowanie się jest na porządku dziennym, przedmiot jest wart tyle ile klient zapłaci, a by trafić na okazję wystarczy mieć nieco szczęścia. Stąd wraca się z "przedmiotami z duszą" - mówią odwiedzający, którzy kochają ten fragment Jarmarku Św. Dominika. Jarmark Dominikański 2024 przynosi w tym roku kolejne zachwyty, ale jest coś na co wciąż narzekają odwiedzający. 

Kramy na Jarmarku Ś. Dominika

Co można kupić na Jarmarku Dominikańskim 2024? Wszystko! Takie stwierdzenie nie jest przesadą! Tegoroczny Jarmark to 760 stoisk, na których sprzedaje 613 wystawców, z czego 210 z Pomorza, w tym 130 z Gdańska. 18 kuchni świata, rękodzieło, różnego rodzaju sztuka, rzeczy kolekcjonerskie, antyki czy moda – to wszystko znajduje się w jarmarkowych kramach. Jarmark to także część artystyczno-kulturalna z ponad 150 pozycjami w programie dziennym.

Narzekania odwiedzających, wylewana szczególnie w sieci skupiają się wokół jednej rzeczy: nie podoba się podział na alejki tematyczne. Wprowadzona kilka lat temu zmiana w organizacji podzieliła Jarmark Dominikański na strefy, a antyki zajmują teraz miejsce na Długich Ogrodach. Dla jednych jest to "wyrzucenie" najbardziej atrakcyjnych stoisk na obrzeże, dla innych odebranie uroku imprezy.

To było tu najpiękniejsze, przypadkiem trafić na antyk pomiędzy innymi stoiskami. Dla jednych to było mydło i powidło, a dla mnie niepowtarzalny klimat, który będę pamiętać i tego mi teraz ogromnie brakuje. 

- czytamy w komentarzu Iwony.

Alejki to jest największa zbrodnia. Nie można przypadkiem trafić na coś, o czym się człowiekowi nie śniło. Trzeba specjalnie szukać, gdzie ciuchy, gdzie biżuteria. Dla mnie bez sensu. Odbieranie ducha jarmarku przez jakieś strefy!

 - pisze z kolei Piotr.

Pomorskie. Open'er Festival 2024 w Gdyni

Kultowe teksty z serialu "Przyjaciele". Kto to powiedział?

Pytanie 1 z 10
„Mieliśmy przerwę!” - to kultowy tekst, który przez dziesięć sezonów wielokrotnie padł z ust: