Kilka słów o dzikach
Na pewno znacie wiersz Jana Brzechwy o dziku – Dzik jest dziki, dzik jest zły... Okazuje się, że te zwierzęta nauczyły się życia z ludźmi w miastach. Locha z młodymi bądź całe stada pojawiają się na polskich ulicach. Zazwyczaj nie zrobią nam krzywdy, chyba że znajdzie się powód.
W Polsce występują dziki euroazjatyckie. To gatunek dużego, lądowego ssaka łożyskowego z rodziny świniowatych (Suidae). Współczesny dzik to przodek świni domowej.
Jak informuje portal odstraszanie.pl, w naszym kraju żyje od 88 tys. do 230 tys. osobników. Są zwierzętami nocnymi i zazwyczaj grasują po zachodzie słońca. Na wolności dożywają 10 lat.
Dziki nie przykładają dużej wagi do diety, bo są wszystkożerne. Lubią żołędzie, ziemniaki, buraki i cebule. W ich jadłospisie nie brakuje ślimaków, gryzoni czy dżdżownic.
Dziki w parku na Kamiennej Górze w Gdyni
W ubiegłym tygodniu, nasza Czytelniczka podesłała nam zdjęcia, na których widać stado dzików biegających po parku na Kamiennej Górze w Gdyni. Naliczyliśmy 19 osobników, w tym warchlaki.
Dlaczego dziki pojawiają się w miastach?
Spotkanie dzików w Trójmieście i okolicach nie jest niczym nadzwyczajnym. Zwierzęta wychodzą z lasów i pojawiają się w ich okolicach. Jednak coraz częściej wędrują do centrów miast, sprawnie poruszając się po głównych ulicach. Dzika zwierzyna nie boi się spotkania z człowiekiem, a czy my powinniśmy?
Wśród ludzi dziki widzą łatwą możliwość zdobycia pożywienia. Grasują po śmietnikach czy ogródkach działkowych. Nierzadko są dokarmiane przez przechodniów, co jest niebezpieczne i bezmyślne!
Dziki w Gdyni. Ile interwencji miała straż miejska w tym roku?
Po otrzymaniu zdjęć od naszej Czytelniczki, postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda sytuacja z dzikami w Gdyni. Skontaktowaliśmy się z Ekopatrolem. To jednostka gdyńskiej straży miejskiej, która zajmuje się z zadaniami z zakresu ochrony środowiska i zwierząt. Na swoim koncie mają interwencje m.in. z kunami, borsukami, lisami i dzikami.
Jak poinformował nas rzecznik prasowy straży miejskiej, od początku 2023 roku gdyńscy strażnicy otrzymali 275 zgłoszeń dotyczących dzików.
Interwencja uzależniona jest od rodzaju zgłoszenia. Jeśli dziki są na terenie zamkniętym np: przedszkola, zwierzęta te wyprowadza się w sposób spokojny (np. za pomocą chleba) tak aby ich nie drażnić. Jeśli jest to ranne zwierzę wzywany na miejsce jest lekarz weterynarii. Funkcjonariusze Ekopatrolu mają na wyposażeniu środek do odstraszania dzików (hukinol) i używają go w miejscach bytowania tych zwierząt
– tłumaczy Leonard Wawrzyniak.
Co zrobić, kiedy spotkasz dziki na swojej drodze?
Pomimo że dziki niechlubnie wpisują się w krajobraz miast, to nie jest to normalne zjawisko. Wśród przechodniów rodzą się obawy i pytania, jak się zachować, kiedy te zwierzęta staną na naszej drodze.
Najważniejsze to zachować spokój, nie uciekać i nie próbować przepędzać dzika, bo to może go przestraszyć.
Dziki nieprowokowane nie zawracają uwagi na ludzi. W sytuacji napotkania dzika lub lochy w młodymi należy oddalić się, nie hałasować i jeśli jesteśmy z psem trzymać go na smyczy. Najczęściej agresja dzików skierowana jest w kierunku luzem biegającym i szczekającym psom
– wyjaśnia Wawrzyniak.
Powód dla którego dziki migrują do miast, to pożywienie. Zwierzęta nauczyły się, że wśród ludzi łatwo i szybko zdobędą pokarm. Dlatego nie powinniśmy ich dokarmiać.
Nie wyrzucaj resztek jedzenia w parkach czy na osiedlowych trawnikach. Tym bardziej nie dokarmiaj dzika, kiedy napotkasz go na swojej drodze.
Dziki pojawiają się w ogródkach, bo tam są ich przysmaki - owoce, warzywa i pędraki ze zrytych trawników. Warto zamontować solidne ogrodzenie, aby zwierzę nie próbowało się dostać na naszą posesję. Warto też dobrze zabezpieczyć śmietniki, bo dziki z koszy potrafią wyjąć resztki i zrobić sobie "stołówkę".
Jak podkreśla rzecznik prasowy gdyńskiej straży miejskiej, nie ma potrzeby zgłaszania przypadków spotkania tych zwierząt, bo dziki same z siebie nie atakują.
Gdzie zgłosić niebezpieczne spotkanie z dzikiem w Trójmieście?
Dziki same potrafią o siebie zadbać. Warto podjąć interwencje, kiedy zwierzę jest chore lub ranne. Jeśli zauważymy dziki na terenie placów zabaw, szkół, przedszkoli bądź czujemy zagrożenie, to należy powiadomić straż miejską. W Gdyni jest to numer 986.
Patrol wyprowadzi te zwierzęta na teren zalesiony jeśli jest taka możliwość
– dodaje rzecznik prasowy.
W Gdańsku zgłoszenia odnośnie dużych zwierząt dzikich przyjmują: Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego tel. 58 778 60 00 / 01 oraz Gdańskie Centrum Kontaktu tel. 58 52 44 500.
Niebezpiecznymi spotkaniami z dzikami w Sopocie zajmuje się straż miejska - numer 986 lub 58 521 38 50.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]