Prace przygotowawcze sfinansuje CPK
Zapowiadane w lutym tego roku prace przygotowawcze związane z Drogą Czerwoną w Gdyni zostaną wykonane ze środków Centralnego Portu Komunikacyjnego. Spółka finansowana z budżetu państwa przeznaczy na ten cel około 20 milionów złotych. Pieniądze pochodzą z Programu Społeczno-Gospodarczego CPK.
Umowę dotyczącą prac przygotowawczych tej strategicznej dla Gdyni i portu inwestycji podpisali w poniedziałek, 11 kwietnia na terenie gdyńskiego portu przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury, spółki CPK oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- To jest dość trudny etap projektowania. Musimy tutaj pomyśleć o wszystkich, społecznych również aspektach tej inwestycji. Nie możemy zapomnieć o tym, co w terenie mamy w tej chwili, czyli dość mocne zurbanizowanie tego terenu. Musimy przez tą tkankę miejską przebrnąć albo tunelem, albo estakadą - mówi Waldemar Chejmanowski, wicedyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA.
Jak poinformował Centralny Port Komunikacyjny, budowa Drogi Czerwonej ma kosztować łącznie około 2,7 miliarda złotych i będzie trwać około 5 lat. Samym procesem budowy ma zająć się GDDKiA.
Społeczna presja dała efekt
Przypomnijmy, że Droga Czerwona to wyczekiwana od lat, strategiczna dla układu drogowego w regionie inwestycja, o którą silnie apelowały władze Gdyni, mieszkańcy czy środowisko biznesowe i interesariusze gdyńskiego portu.
Nowy odcinek ma być bezpośrednim łącznikiem Portu Gdynia z istniejącą Obwodnicą Trójmiasta i autostradą A1, odciążającym przede wszystkim Trasę Kwiatkowskiego – przeciążoną, niedostosowaną do warunków ciężkiego tranzytu drogę, której koszty utrzymania spadają na gdyński samorząd. To główna arteria łącząca północną i południową część Gdyni, która regularnie stawała w korkach, głównie ze względu na nadmierne natężenie ruchu.
Jak czytamy na stronie miasta, władze Gdyni od lat regularnie wysyłały sygnały do strony rządowej, aby podjęto działania w kierunku zapewnienia odpowiedniego dostępu drogowego do rozwijającego się Portu Gdynia. To ustawowy obowiązek państwa, którego tymczasowym rozwiązaniem stała się właśnie wybudowana ze środków samorządu Trasa Kwiatkowskiego. Budowa kolejnych rozwiązań drogowych przerasta natomiast możliwości budżetowe nie tylko Gdyni, ale jakiegokolwiek z polskich samorządów. O realizację nowego połączenia z budżetu państwa apelowali w ostatnich miesiącach między innymi prezydent Gdyni Wojciech Szczurek, senator RP Sławomir Rybicki, a także Rada Interesariuszy Portu Gdynia i branżowe związki zawodowe.
Polecany artykuł:
Jeszcze niedawno cały projekt Drogi Czerwonej stanął pod znakiem zapytania - pomimo licznych apeli, inwestycję skreślono z listy Rządowego Programu Budowy Dróg Krajowych do 2030 roku, a ponadto odrzucono jej wstępną koncepcję przebiegu (przygotowaną w 2020 roku wspólnie przez miasto Gdynia i Port Gdynia).
- Załóżmy, że gdzieś za rok STEŚ byłby gotowy, postępowanie o decyzję środowiskową, to najszybciej około pół roku. Wtedy przetarg na projektowanie, też tak z rok trzeba założyć, to mamy już 2,5 roku. No i sama realizacja takiej skali inwestycji to też 2-2,5 roku. Czyli całość 5 lat, aczkolwiek jest to wariant niezwykle optymistyczny, bo wiemy z doświadczeń, że jednak zdarzają się różne odwołania do sądów czy KIO - mówi wiceminister infrastruktury Marcin Horała.
Umowa potwierdzająca prace przygotowawcze to zatem sygnał, iż pomimo wcześniejszych trudności inwestycja może doczekać się realizacji zgodnie z oczekiwaniami miasta, mieszkańców i interesariuszy portu.