Choć wzmianki o karpiu w polskiej kuchni pojawiają się już w XII wieku, gdzie w późniejszych czasach popularność spożywania tej ryby nieco spadła, poprzez prowadzone w tym czasie wojny.
Karp ponownie powrócił do kuchni dopiero pod koniec XVII wieku, kiedy to w hodowli pojawił się karp królewski, posiadający znacznie większą ilość mięsa. Mimo swojej popularności w tych czasach, karp nie był w żaden sposób kojarzony z Wigilią. Na święta chętniej serwowano szczupaka. Odmianę, która stała się tak popularna, wyhodowano jednak dopiero w XIX wieku.
Czy Pomorzanie jedzą karpie? Przeprowadziliśmy sondę
Według szacunków w tym roku połowy karpi są wyższe niż przed rokiem o ok. 10 proc. i wynoszą ok. 20 tys. ton. O ile w ubiegłym roku cena zbytu była na poziomie 17-18 zł/kg, to w tym roku proponuje się 14-15 zł/kg.
Niższe ceny zbytu karpi nie oznaczają, że ryba jest tańsza także dla konsumentów. Ceny w detalu są na ogół wyższe niż w ubiegłym roku; ryba patroszona kupowana w sieciach handlowych to wydatek rzędu 30 zł/kg, filety ze skórą kosztują 40-50 zł, najdroższe są filety z nacinanymi ośćmi, za które trzeba zapłacić nawet ok. 60-80 zł/kg.
Prezes Towarzystwa Promocji Ryb "Pan Karp" Zbigniew Szczepański zwraca uwagę, że w ostatnich latach bardzo zmienił się sposób sprzedaży karpia. Kilka lat temu ryba ta najczęściej kupowana była "prosto z wody". Teraz sprzedaż żywych karpi jest bardzo ograniczona, praktycznie można je nabyć jedynie na bazarach i w gospodarstwach rybackich. Sieci handlowe wycofały się z ich sprzedaży pod wpływem nacisków obrońców praw zwierząt.
Polecany artykuł:
Połowy i cena sprzedaży karpia coraz wyższe z roku na rok, więc sprawdziliśmy, czy Pomorzanie jedzą tą rybę. A może wolą inne? Zapytaliśmy naszych Czytelników, czy na ich stole w Wigilię pojawi się karp.
Okazało się, że zdania są podzielone. Niektórzy z Was odpowiedzieli, że nie wyobrażają sobie Wigilii bez karpia, ale najwięcej osób stwierdziło, że wybierają inne dania. Co myślicie o karpiu w święta? Oto, niektóre z Waszych komentarzy!
U mnie nie ma, nigdy nie było i nigdy nie będzie.
Coście uczepili się tego karpia? Inne ryby można jeść a karpia nie? Bzdura.
A w życiu! Jest tyle pysznych ryb żeby zjeść, a nie jakiegoś śmierdziucha.
No niech te rybki sobie w ocenie i w morzu pływają. Ja też nie jem rybek.
GALERIA: Te prezenty dostawały dzieci w PRL-u. Wielu z was na pewno je pamięta!
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].