Mecze Lechii ze Śląskiem Wrocław od lat rozgrywane są w dobrej, przyjaznej atmosferze na trybunach. Na boisku nikt z pewnością nie będzie odstawiać nogi. Zarówno Lechia, jak i Śląsk bardzo potrzebują 3 punktów. Dodatkowo notowania Ivana Djurdjevicia - trenera Śląska, nie są ostatnio zbyt mocne.
David Badia - nowy trener Lechii miał przerwę reprezentacyjną aby wprowadzić pierwsze zmiany w drużynie. Jak sam przyznaje w meczu ze Śląskiem Wrocław zobaczymy już “jego rękę” w grze Lechii. Zadanie nie będzie łatwe, bo nowy szkoleniowiec nie będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Za kartki wypadnie podstawowy boczny obrońca Jakub Bartkowski, co już rodzi pewne kłopoty w formacji defensywnej.
Trener na konferencji przedmeczowej przyznaje, że chce by to właśnie Lechia narzucała swój styl gry przeciwnikom i wykorzystała przewagę własnego boiska.
Z uwagi na to że gramy w domu, chcemy mieć jak największą kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi. Kontrolę w tych fazach spotkania, kiedy będziemy bronić i będziemy atakować. Nie da się tego zrobić przez 90 minut, najważniejsze będzie to jak będziemy reagowali na konkretne wydarzenia boiskowe i myślę że w ostatecznym rozrachunku ta szybka reakcja pomoże nam uzyskać odpowiedni rezultat
- mówi trener Lechii Gdańsk David Badia
Biało-zielonym na zwycięstwie będzie bardzo mocno zależeć. Nowy trener z pewnością ma okazję by przedstawić się lidze z dobrej strony. Ewentualne niepowodzenie może bardzo podkopać morale zespołu, które może być decydujące na finiszu ligi. Do końca 9 meczów, a my ciągle nie wiemy czego się spodziewać po Lechii. Mecz ze Śląskiem z pewnością przyniesie odpowiedzi na pytania dotyczące czego spodziewać się po nowym trenerze, ale na najważniejsze odpowiedzi i tak przyjdzie nam poczekać do maja.
Mecz Lechia Gdańsk -Śląsk Wrocław już w sobotę 1 kwietnia o 20:00. Spotkanie rozegrane będzie na Polsat Plus Arenie Gdańsk.