Czarne pióro i przyłbica. Jak do matur przygotowują się dyrektorzy trójmiejskich placówek?

– Zostały wyznaczone trzy wejścia do szkoły, którymi będą wchodzili maturzyści. Przygotowaliśmy także dwadzieścia sal zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Zachowane zostały odstępy pomiędzy ławkami – mówi Jadwiga Piechowiak, dyrektor Zespołu Szkół Łączności w Gdańsku. 

Dyrektorka gdańskiej placówki podkreśliła także, że każdy z uczniów, przed wejściem do szkoły przechodzić będzie dezynfekcje rąk. Dezynfekcji poddane zostaną także wszystkie sale, ławki, krzesła oraz potrzebne do przeprowadzenia egzaminów sprzęty. Główny Inspektorat Sanitarny zaleca także wietrzenie każdej z sal, najlepiej co godzinę, w trakcie trwania samego egzaminu.

– Uczniowie, przed wejściem do szkoły, zobowiązani będą także do podpisania specjalnych druków. Mają one świadczyć o ich zdrowiu – mówi Dorota Gorzejewska, dyrektor XVII Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni. 

Podczas matur w szkole mogą przebywać wyłącznie uczniowie oraz osoby zaangażowane w przeprowadzenie egzaminów. Obecność rodzica możliwa jest wyłącznie wtedy, kiedy dziecko potrzebuje pomocy w poruszaniu się.

Co więcej - zgodnie z wytycznymi Głównego Inspektoratu Sanitarnego, w każdej szkole, jedna z sal musi stać się izolatką. – Takie miejsce musi znaleźć się jak najbliżej wyjścia, tak by potencjalnie chory uczeń nie miał już kontaktu z innymi dziećmi. W sali uczeń powinien mieć, gdzie usiąść, a także położyć się – mówi Izabela Heidrich, rzecznik sopockiego magistratu.

Obecnie w trójmiejskich liceach trwają konsultacje dla maturzystów. Znaczna jednak część uczniów pozostaje w zdalnym kontakcie ze swoimi nauczycielami. Przykładowo – w sopockich szkołach swój udział w tego typu zajęciach zadeklarowało wyłącznie kilkunastu uczniów.