Tylko w ciągu ostatnich dni gdańscy policjanci odnotowali trzy zgłoszenia o telefonach od oszustów. Niestety w jednym przypadku seniorka nie wykazali się czułością i straciła kilkadziesiąt tys. zł. Pierwszy telefon w minioną niedzielę wieczorem zadzwonił do 77-letniej mieszkanki Przymorza.
"Oszust powiedział, że jest jej wnukiem, miał wypadek i trzeba wpłacić kaucję, aby został zwolniony."
- relacjonują mundurowi.
Kobieta wiedziała, że ma do czynienia z oszustwem, ponieważ jej prawdziwy wnuk był u niej w odwiedzinach.
Zaledwie godzinę później do innej seniorki z Przymorza zadzwonili oszuści i w podobny sposób zamierzali ją oszukać. Kobieta szybko się zorientowała, że dzwoni oszust i natychmiast zadzwoniła do rodziny. Podczas rozmowy okazało się, że nikt z nich nie miał wypadku.
Czujności zabrakło 83-latce z Przymorza, która dała się wciągnąć w „przestępczą grę” oszusta. Kobieta za namową rzekomego członka rodziny, który miał wypadek, wypłaciła z banku kilkadziesiąt tys. zł. i przekazała oszustowi w zamian za zwolnienie z aresztu jej syna.
Policjanci zwracają się z apelem, również do osób młodych.