Zmniejszony ruch na drogach w godzinach wieczornych i nocnych to niestety dla niektórych kierowców pokusa do szybszej jazdy. W poniedziałkowy wieczór (2 sierpnia) przed godz. 20.00 patrol ruchu drogowego mierzył prędkość kierujących pojazdami poruszającymi się Aleją Niepodległości w Sopocie. W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli, jak w stronę Gdańska z dużą prędkością porusza się samochód audi.
"Zmierzona prędkość tego auta dała wynik 107 km/h w miejscu, gdzie ograniczenie wynosiło do 50 km/h. Policjanci od razu zatrzymali kierującego do kontroli drogowej i zatrzymali mu elektronicznie prawo jazdy za rażące przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym. 64-latek z Gdyni został też ukarany mandatem za popełnione wykroczenie i na jego konto trafi 10 punktów karnych"
- komentują policjanci.
Polecany artykuł:
Zgodnie z przepisami straci też uprawnienia do kierowania na 3 miesiące.
Po godz. 20:00 ten sam patrol drogówki zatrzymał do kontroli kolejnego kierowcę, który pędził przez Sopot z prędkością ponad 100 km/h. 27-letni gdańszczanin kierując bmw jechał z prędkością 109 km/h. Policjanci elektronicznie zatrzymali mu prawo jazdy, które zgodnie z przepisami straci na 3 miesiące. Ponadto mundurowi ukarali 27-latka z Gdańska mandatem w kwocie 500 zł i 10 punktami karnymi.
"Stracić dokument uprawniający do kierowania pojazdem można na kilka sposobów i na różne okresy czasu. Przekroczenie dozwolonej prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h to rozstanie z "prawkiem" na okres trzech miesięcy. Ponieważ utrata dokumentu dla niektórych kierowców nie stanowi bariery by usiąść za kierownicą, dla recydywistów przewidziano przedłużenie kary do sześciu miesięcy. Kolejny raz taki kierowca ukarany już będzie definitywnym odebraniem uprawnień do prowadzenia pojazdu"