- Zaległości alimentacyjne mogą prowadzić do utraty prawa jazdy, co jest zaskakującym, lecz skutecznym środkiem dyscyplinującym.
- Procedura zawieszenia uprawnień dotyczy dłużników, którzy przez co najmniej pół roku płacą mniej niż połowę alimentów i odmawiają współpracy z urzędem pracy.
- Dowiedz się, dlaczego państwo stosuje tak drastyczne środki i czy ta kontrowersyjna sankcja jest sprawiedliwa, a także jakie są warunki jej cofnięcia.
Alimenty a prawo jazdy: Kiedy zaległości mogą skutkować utratą uprawnień?
Państwo stosuje różne środki dyscyplinujące wobec dłużników alimentacyjnych, a jednym z bardziej dotkliwych jest zawieszenie prawa jazdy. Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów, w Polsce zaległości alimentacyjne sięgają już około 16 miliardów złotych, a zdecydowana większość dłużników to mężczyźni (ponad 94%). Problem ten jest szczególnie widoczny wśród młodych dorosłych w wieku 18–25 lat.
Co grozi za niepłacenie alimentów? Warunki zatrzymania prawa jazdy
Odebranie prawa jazdy nie następuje automatycznie. Procedura jest uruchamiana, gdy dłużnik przez co najmniej 6 miesięcy płaci mniej niż połowę należnych alimentów i jednocześnie nie współpracuje z urzędem pracy – na przykład odmawia rejestracji, udziału w szkoleniach lub podjęcia zatrudnienia. Dodatkowym powodem może być brak zgody na przeprowadzenie wywiadu alimentacyjnego lub niezłożenie oświadczenia o stanie majątkowym.
Tak można stracić prawo jazdy. Sprawiedliwa kara za niepłacenie alimentów?
Chociaż ta sankcja budzi kontrowersje, jej głównym celem jest zmotywowanie dłużników do regulowania zobowiązań wobec swoich dzieci. Odebranie prawa jazdy ma charakter tymczasowy i nie dotyczy osób, które mają realne i uzasadnione przeszkody w spłacie alimentów, takie jak poważna choroba lub utrata pracy.
