zdjęcie ilustracyjne

i

Autor: pixabay

Wyłudzili prawie 30 milionów złotych z dofinansowań Unii Europejskiej. 52 osoby staną przed sądem!

Według śledczych oskarżeni wyłudzili prawie 30 mln zł dofinansowań z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości i dotacji celowej z budżetu krajowego oraz 8 mln zł z tytułu zwrotu podatku VAT.

Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 52 osobom zaangażowanym w proceder wyłudzenia środków unijnych - poinformowała PAP rzecznik Prokuratury Regionalnej w Gdańsku prok. Marzena Muklewicz.

Oskarżeni, to zarówno organizatorzy przestępczego procederu faktycznie prowadzący działalność gospodarczą w ramach spółek prawa handlowego zajmujących się produkcją mebli, jak i osoby z zarządu tych spółek oraz osoby dokumentujące pozorowane postępowania ofertowe i odpowiadające na zapytania ofertowe przedstawicieli spółek

- wyjaśniła prokurator Marzena Muklewicz.

Wyłudzali dotacje unijne

Śledztwo w tej sprawie prokuratorzy prowadzili wspólnie z funkcjonariuszami Centralnego Biura Antykorupcyjnego Delegatury w Gdańsku.

Mechanizm przestępczy polegał na upozorowaniu postępowań ofertowych, zawyżeniu wartości maszyn i urządzeń nabywanych z wykorzystaniem dofinansowań unijnych, posługiwaniu się nierzetelnymi fakturami VAT, a następnie praniu pieniędzy pochodzących z przestępstw z wykorzystaniem dostawców i producentów maszyn i urządzeń. Faktury, które nie odzwierciedlały rzeczywistych transakcji, podawały kwoty niezgodne z rzeczywistą wartością i doprowadziły do uzyskania nienależnego zwrotu podatku VAT w łącznej kwocie około 8 milionów złotych na szkodę Skarbu Państwa.

Jak zaznaczyło CBA, z uwagi na ujawnione nieprawidłowości, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wezwała beneficjentów do zwrotu całości wypłaconych dofinansowań. "Jeden z beneficjentów zwrócił całość przyznanych środków w kwocie 13 396 131,44 zł plus ustawowe odsetki z zastrzeżeniem, że oczekuje na zakończenie postępowania administracyjnego, które wykaże, czy zwrot dofinansowania jest zasadny" - dodało CBA.

Na poczet przyszłych kar o charakterze majątkowym, na mieniu oskarżonych dokonano zabezpieczenia majątkowego o łącznej wartości ok. 20 milionów złotych, poprzez zajęcie środków pieniężnych, wartościowych przedmiotów, jak również ustanowienie hipotek na nieruchomościach

- podkreśliła natomiast prokurator Marzena Muklewicz.

Za zarzucane w akcie oskarżenia czyny oskarżonym grozi kara do 15 lat więzienia.

Wielka podwyżka w PKP Intercity. Bilety kolejowe znów mocno zdrożeją