Tomasz Rakowski był przedstawiony jako pierwszy ze wszystkich kandydatów, którzy zmierzą się w nadchodzących wyborach. Wtedy podczas konferencji prasowej poparła go partia Prawo i Sprawiedliwość. Pisaliśmy o tym w artykule: PiS wystawia kandydata na prezydenta Gdańska. Powalczy z Aleksandrą Dulkiewicz
Mąż i ojciec. Absolwent Politechniki Gdańskiej na kierunku informatyka (2006) oraz zarządzanie i ekonomia (2009). Od 2006 r. prowadzi firmę z branży IT z siedzibą w Gdańsku. Od 2010 roku wiceprezes Fundacji „Tożsamość i Solidarność” z Gdańska. Zaangażowany w działalność patriotyczną, edukacyjną i w przywracanie pamięci o żołnierzach powojennego podziemia niepodległościowego na terenie Gdańska. Interesuje się kinematografią, nowoczesnymi technologiami i historią. Właściciel pięknego motocykla WSK 125 z 1977 roku.
WYWIAD. Kandydaci na prezydenta Gdańska, wybory samorządowe 2024
Jaki jest plan na pierwsze miesiące, jakie będą pierwsze decyzje i inicjatywy, które trzeba wdrożyć w życie na „już”, zaraz po wyborach?
Tomasz Rakowski: Oczywiście trzeba będzie zacząć od gruntownego sprawdzenia wszystkich jednostek podległych prezydentowi, zapoznać się ze stanem na dziś i podjąć adekwatne decyzje.
Jeśli chodzi o szybkie decyzje i inicjatywy, to na pewno będą to kwestie związane z udrożnieniem komunikacyjnym w mieście: wycofam wdrażany teraz projekt buspasa od ul. Abrahama do Galerii Bałtyckiej, cofnięte zostaną wszystkie zmiany związane ze zwężeniami w ciągu ul. Grunwaldzkiej, zlecę audyt systemu sterowania ruchem TRISTAR, który pilnie wymaga usprawnień, sprawdzimy wszystkie światła na skrzyżowaniach wzdłuż arterii Aleja Zwycięstwa – Aleja Grunwaldzka, bo wiele z nich może działać wydajniej. Zapoznam się z uzasadnieniem zmiany ograniczenia prędkości z 70km/h do 50 km/h na Alei Zwycięstwa, bo jest to sprawa, na którą gremialnie skarżą się kierowcy.
Kolejna sprawa to propozycja zmiany w taryfikatorze opłat za parkowanie w Gdańsku. Chcę, aby pierwsze 30 minut parkowania były bezpłatne we wszystkich strefach. Ponadto w strefie śródmiejskiej zlikwiduję opłaty w weekendy i w dni świąteczne, a maksymalna godzina obowiązywania opłaty zostanie zmieniona z 20:00 na 18:00.
Zmieniona zostanie również wysokość opłat za brak biletu w środkach komunikacji miejskiej. Dziś wynosi ona 210 zł (i 300 zł po 7 dniach). Dla porównania, w przypadku braku ważnej opłaty za parkowanie kierowcy muszą zapłacić odpowiednio 130 zł (i 200 zł po 14 dniach). To spore dysproporcje. Dlatego kary te zostaną wyrównane i będą wynosiły około 120 zł, tak by nie było tak jawnej dyskryminacji użytkowników komunikacji publicznej.
Jako projekt priorytetowy wpiszę do przyszłorocznego budżetu budowę estakad w ciągu Armii Krajowej nad skrzyżowaniem Havla, AK i Łostowickiej. To inwestycja, która powinna być zrealizowana dawno temu, a która pozwoli na upłynnienie ruchu na południu Gdańska.
Czego w Gdańsku brakuje najbardziej?
T.R: Kluczowym problemem Gdańska jest brak polityki mieszkaniowej, niedrożność układu komunikacyjnego oraz przede wszystkim brak myślenia strategicznego w kwestii przestrzeni publicznej.
Mam odpowiedź na wszystkie wymienione problemy, a właściwie zagrożenia, bo tak należałoby o nich mówić. W kwestii mieszkalnictwa miasto powinno o 180 stopni zmienić podejście i stać się po prostu gospodarzem, który zaangażuje się w politykę mieszkaniową i będzie aktywnie przeciwdziałać negatywnym zjawiskom na rynku nieruchomości, które wpływają na dostępność mieszkań. Gdańsk powinien traktować deweloperów i spółdzielnie mieszkaniowe jako partnerów, dzięki którym będzie powiększał swój zasób mieszkaniowy np.: w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego Dziś Gdańsk ogranicza swoją rolę do sprzedawania kolejnych gruntów, co daje pozorny, krótkotrwały zysk, a miasto mogłoby w wielu inwestycjach posiadać swoje lokale komunalne. W moim programie znajduje się również postulat budownictwa spółdzielczego, gdzie np.: młodzi ludzie, młode rodziny zrzeszone w ramach spółdzielni będą mogli otrzymać od miasta grunty w dzierżawę wieczystą, by zbudować tam mieszkania w systemie lokatorskim, czyli z dojściem do własności. Wyeliminuję pustostany, które są w zasobie miejskim, bo nie może być tak, że coś, co jest deficytowe, a tym są mieszkania, stoi w mieście odłogiem. W końcu, lokale komunalne, które wymagają remontu będą mogły być remontowane przez najemców, którzy w zamian za to będą zwolnieni z czynszów. Będziemy racjonalnie zarządzać zasobem komunalnym, powrócimy do możliwości wykupu lokali komunalnych z bonifikatami, jednocześnie będziemy rozbudowywali bazę nowych lokali komunalnych.
Przykładem braku myślenia strategicznego w kwestii przestrzeni publicznej jest całe południe Gdańska. Niechlubny testament ćwierćwiecza władz tej samej grupy polityczno-towarzyskiej, gdzie ludzie stoją w korkach, nie mają odpowiedniej ilości szkół, przedszkoli i żłobków, gdzie nie ma żadnych szkół średnich, gdzie nie ma żadnego centrum kultury. Po prostu blokowiska okraszone fetorem z Szadółek. Nie cofniemy tego wszystkiego, ale można ratować, co się da a przede wszystkim nigdy więcej nie popełniać takich błędów.
Polecany artykuł:
Jaką inwestycję/decyzję wskaże Pan jako dobrą/najlepszą dla miasta w ostatnich latach, przykład takiej, która dobrze wpłynęła na miasto, która się Panu podoba?
T.R.: Tunel pod Martwą Wisłą. Gdańsk powinien realizować odważne, strategiczne i przemyślane projekty infrastrukturalne, takim bez wątpienia był tunel.
Oczami wyobraźni, jak powinien wyglądać Gdańsk za 50 lat? Co Pana zdaniem zostało w mieście stworzone/wybudowane a stało się „niewypałem”?
T.R: Gdańsk powinien być najbogatszym miastem Polski. Jesteśmy miastem portowym, hubem transportowym i logistycznym. Nie wykorzystujemy dziś w pełni tego potencjału, a mieszkańcy Gdańska nie mają żadnej „premii” z tego tytułu. Gdańsk może, musi i powinien więcej, niż to, co realizuje do tej pory. Jeśli nie zaczniemy myśleć wizjonersko, to Gdańsk, niestety, zmieni się w mało znaczące miejsce na mapie Polski i Europy. A mamy wszelkie predyspozycje do tego, żeby być w czołówce. I tak powinniśmy myśleć o sobie i o mieście w kontekście dekad. Miasto ma być bogate, ma być nastawione na morze, na biznes, ma przyciągać nowych mieszkańców i być najlepszym miejscem do życia.
W Gdańsku powinno być więcej aktywności i inwestycji dla seniorów czy dla młodych?
T.R: Każdy mieszkaniec Gdańska ma takie same prawa. Nie możemy rozwijać miasta kosztem jakichś grup społecznych. Solidarność i zrównoważony rozwój to podstawa. Seniorzy to pokolenie pionierów, którzy po wojnie podnosili Gdańsk z ruin i budowali jego obecne oblicze, zmagając się z trudami życia w PRLu. Należy się im nasze uznanie i wdzięczność. Powinniśmy umieć korzystać z ich doświadczenia i słuchać ich potrzeb. Młodzi to energia, pomysły, innowacje, ale też duże potrzeby, typu własne cztery kąty. Z dobrym gospodarzem, każdy będzie czuł się w Gdańsku po prostu dobrze.
Korki w mieście i komunikacja miejska. Na to najbardziej narzekają Gdańszczanie. Co trzeba zrobić by łatwiej przemieszczać się po mieście?
T.R: O sprawach drożności komunikacji, układu komunikacyjnego już mówiłem. Konieczne są tutaj i rozwiązania doraźne, jak cofnięcie błędnych decyzji (zwężenia, czy ograniczenia prędkości na głównych arteriach), czy usprawnienia tego, co jest teraz (przegląd świateł, skrzyżowań itd.) duże projekty infrastrukturalne (np.: estakady na Armii Krajowej, Nowa Świętokrzyska, nowa linia PKM, czy 3 pas na Obwodnicy Trójmiejskiej), lokalne projekty infrastrukturalne (np.: budowa łączników między drogami albo osiedlami, tak by udrożnić ruch, szczególnie na południu), nowoczesne rozwiązania informatyczne (modyfikacja systemu TRISTAR albo wdrożenie nowego systemu Advanced Traffic Management System, bo takich gotowych rozwiązań jest na świecie sporo). Generalnie, jeśli uznamy, że coś jest problemem, to robi się wszystko, by ten problem rozwiązać. Jestem inżynierem i tak do tego podchodzę, że szukam rozwiązań. Jestem pewien, że tych pomysłów i propozycji może być jeszcze więcej.
Budżet Obywatelski z większymi pieniędzmi tak czy nie?
T.R.: Tak, im więcej, tym lepiej. I wolałbym, żeby środki z BO nie były przeznaczane na łatanie dróg, bo to pokazuje, że miasto nie radzi sobie ze swoimi zadaniami.
Co powinien zobaczyć każdy turysta odwiedzający Gdańsk? Jedno miejsce
T.R.: Nie będę oryginalny, jeśli powiem, że powinien przejść się ulicą Długą, Długim Targiem, pospacerować wzdłuż Motławy albo wejść do wnętrza Bazyliki Mariackiej. Ja osobiście zawsze zabierałem swoich gości na wąską uliczkę pomiędzy wspomnianą Bazyliką a plebanią, która łączy ul. Mariacką i Podkramarską. To piękny zaułek, szczególnie po zmroku, gdzie można mieć wrażenie, że czas zatrzymał się wieki temu.
Pytania wysłaliśmy do każdego kandydata na urząd prezydenta Gdańska. Wszystkie rozmowy można przeczytać poniżej:
z Mariuszem Andrzejczakiem Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Mariuszem Andrzejczakiem
z Adamem Szczepańskim Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Adamem Szczepańskim
z Aleksandrą Dulkiewicz Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Aleksandrą Dulkiewicz
z Michałem Urbaniakiem Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Michałem Urbaniakiem
z Arturem Szostakiem Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Arturem Szostakiem
Z Andrzejem Pecką Wybory samorządowe 2024 w Gdańsku. Rozmowa z kandydatem Andrzejem Pecką
GALERIA: "Dość obietnic! Czas na czyny!" Manifa przeszła ulicami Trójmiasta. Byliśmy na miejscu!
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na Facebooku lub na skrzynkę: [email protected].