- Każda godzina, którą jesteś w stanie nam ofiarować swoim wolontariatem jest dla nas ważna - mówi Wacław Lipiec. - Nie patrzymy na wiek. Liczy się, by nasz wolontariusz, spacerując po plaży chciał rozmawiać z turystami; był dla nich uprzejmy. Nie chcemy kolejnych funkcjonariuszy, którzy będą wystawiać mandaty - dodaje koordynator akcji.
Turyści często niszczą wydmy nieświadomie.
- A my konsekwencje tych zachowań odczuwamy jednak latami - mówi Lipiec. - Wydmy porasta niezwykle delikatna roślinność. Jej zadaniem jest stabilizacja wydm. Na przykład korzenie traw utrzymują piasek w tym samym miejscu, a inne rośliny sprawiają, że nie jest on wywiewany przez wiatr. Każde przejście przez wydmy powoduje niszczenie tej roślinności. Łodygi się łamią, rośliny umierają, powstaje ścieżka. Wiatr bez przeszkód może wtedy usunąć piasek i powstaje wyrwa. W ciągu kilku lat wydma przestaje istnieć - zaznacza Lipiec.
Jak podkreślają eksperci - wydmy są naturalnym buforem wyhamowującym energię fal morskich i chroniącym przed zniszczeniem infrastrukturę. - Dlatego odgrywają tak kluczową rolę - konkluduje urzędnik.
Zapisy na wolontariat właśnie ruszyły. Wszystkie szczegóły na stronie internetowej Urzędu Morskiego w Gdyni.