Weronika Ewald ma 17 lat, jest zawodniczką Gdańskiej Akademii Tenisowej i PZT Team. Na dzień 24 lipca 2023 roku w światowym rankingu zajmuje 1 076 miejsce. 25 lipca 2023 roku zadebiutowała w turnieju rangi WTA - WTA 250 na twardych kortach Legii Warszawa. Od organizatorów otrzymała "dziką kartę". Jej rywalką w pierwszej rundzie była Słowaczka Rebecca Sramkova - 174. obecnie rakieta świata.
Ewald rozpoczęła mecz własnym serwisem. Grała dobrze i wyszła na prowadzenie 1:0. Kolejne cztery gemy padły łupem dziesięć lat starszej Sramkovej, która na kortach Legii miała za sobą już dwa zwycięskie mecze w eliminacjach trwających od niedzieli do poniedziałku, Ewald zdołała przełamała Słowaczkę w szóstym gemie i zmniejszyła straty na 2:4, ale chwilę później przegrała swoje podanie.
W kolejnym gemie rywalka przy swoim serwisie po 32 minutach zakończyła seta. 2:6. W drugiej partii młoda Polka przegrywała już 0:4, ale dwukrotnie jeszcze utrzymała swoje podanie, na 1:4 i 2:5. Losów meczu nie zdołała odwrócić, choć obroniła pierwszego z dwóch meczboli. Przy drugim nieznacznie wyrzuciła piłkę z forhendu na aut. Ponownie 2:6. Spotkanie trwało 71 minut.
Emocje sięgały zenity
Po meczu Weronika Ewald dzieliła się wrażeniami z debiutu w turnieju rangi WTA:
Moja przeciwniczka jest bardziej doświadczona, wie jak grać w takich dużych turniejach, jakie kierunki uderzeń wybierać, kiedy przyspieszyć jak się poruszać po korcie i wyprzedzać zamiary przeciwniczek. Na tym poziomie rywalizacji wielkie znaczenie ma strefa mentalna i właśnie doświadczenie w Tourze, które ja dopiero zbieram. Ale właśnie takie mecze jak dzisiaj pozwalają mi poznać różnicę między grą w turniejach juniorskich i wśród seniorek. Obecnie jeszcze będę łączyć starty w obydwu kategoriach, ale coraz bardziej się już koncentruję na zawodowych turniejach.
Cieszę się, że miałam okazję zagrać w tak dużym turnieju, tu na Legii. Zostanę tu na pewno kilka dni, może nawet do końca, bo chcę pooglądać z bliska jak najwięcej dobrych meczów i chłonąc atmosferę zawodowego Touru. Tym bardziej, że za dwa tygodnie zagram w nieco mniejszym turnieju WTA 125 w Kozerkach. Mam nadzieję, że tam lepiej poradzę sobie ze stresem. Turniej będzie rozgrywany również na twardych kortach, a to jest nawierzchnia, która mi bardzo odpowiada i sprzyja mojej grze. Lubię grać agresywnie, mocno wchodzić w piłki i spychać rywalki do defensywy.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]