Biletowany wstęp na Półwysep Helski? Komentarze samorządowców i lokalnego aktywisty

2025-07-16 10:02

Prof. Katarzyna Rozmarynowska, wiceprezes Instytutu Ochrony Krajobrazu Pomorza, zasugerowała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że aby ratować środowisko naturalne na Półwyspie Helskim, należałoby ograniczyć turystom dostęp do tego miejsca. Padł pomysł, by wstęp na Półwysep biletować. O zdanie na ten temat zapytaliśmy burmistrza Helu Mirosława Wądołowskiego, burmistrza Władysławowa Romana Kużela oraz działacza kaszubskiego i rapera Dawida Złego.

Zły Front Stonka

i

Autor: Zły Front "Stonka" YouTube / print screen

Ograniczony wstęp na Półwysep Helski? Ekspertka twierdzi, że turyści są zagrożeniem dla przyrody

Półwysep Helski to piaszczysta kosa, zbudowana głównie z osadów naniesionych w epoce Holocenu, znajdująca się na północy Kaszub. Cypel ma długość 35 km i znajdują się na nim takie miejscowości jak Jastarnia, Władysławowo i Hel.

Prof. Rozmarynowska w rozmowie z "GW stwierdza, że przez to, iż Półwysep Helski jest miejscem bardzo atrakcyjnym dla turystów, jest też nadmiernie eksploatowany. Ekspertka uważa, że aby ratować to miejsce, należy ograniczyć turystom dostęp do niego.

Profesor stwierdza, że "dużo jest takich miejsc w Europie, do których nie ma wstępu, lub jest mocno ograniczony". Jako przykład ekspertka wskazała region Jezior Plitwickich w Chorwacji.

Wstęp można ograniczyć poprzez biletowanie wjazdu na Półwysep - uważa prof. Rozmarynowska.

Skoro za jazdę autostradą się płaci, to dlaczego nie można zapłacić za to, że się wjeżdża na tak cenny przyrodniczo teren?

- pyta rozmówczyni "GW.

Bilety wstępu na Półwysep Helski? Burmistrz Helu komentuje

Portal Eska Trójmiasto poprosił o komentarz w tej sprawie burmistrza Helu - Mirosława Wądołowskiego. Samorządowiec nie jest przekonany do pomysłu pani profesor.

Już dzisiaj wjazd na Półwysep jest "biletowany". Turysta kupuje bilet na pks, pkp, żeglugę, tankuje auto w nadziei że dotrze do celu krócej niż 3 godz. Dzisiaj dużo jest wolnych miejsc noclegowych w hotelach, pensjonatach, prywatnych kwaterach. Turystyka jest podstawowym i głównym żródłem dochodów mieszkańców i samorządów. Państwo powinno rozwiązać problem komunikacji na Półwyspie

- uważa włodarz Helu.

Burmistrz Władysławowa: Konieczne są pogłębione analizy 

Na naszą prośbę o komentarz odpowiedział również burmistrz Władysławowa Roman Kużel, który napisał:

"Pomysł wprowadzenia biletowanego wstępu na Półwysep Helski traktuję jako jeden z wielu głosów w toczącej się, szerokiej dyskusji na temat przyszłości turystyki w naszym regionie. To temat złożony i budzący duże emocje, dlatego wymaga on szczególnej rozwagi oraz otwartości na różne punkty widzenia.

Dopóki nie zostanie wypracowana realna, wygodna alternatywa komunikacyjna, która zostanie zaakceptowana zarówno przez mieszkańców, jak i przedstawicieli lokalnego biznesu, nie widzę możliwości poparcia takiego rozwiązania.

Konieczne są pogłębione analizy oraz szerokie konsultacje społeczne z udziałem mieszkańców, ekspertów i branży turystycznej. Wspólnie musimy wypracować model zrównoważonego rozwoju, który będzie służył zarówno ochronie walorów przyrodniczych, jak i interesom lokalnej społeczności".

Wstęp na Półwysep Helski będzie biletowany? Dawid Zły: Mam mieszane uczucia

Dawid Zły to kaszubski raper (członek kolektywu Zły Front) i aktywista, która mocno angażuje się w różne inicjatywy dotyczące Półwyspu Helskiego.

Artysta nagrał piosenkę pod tytułem "Stonka", która opowiada właśnie o tym, jakim problemem na kaszubskiej nordzie potrafią być turyści.

W rozmowie z portalem Eska Trójmiasto Dawid Zły stwierdził jednak, że pomysł biletowania wstępu na Półwysep go nie przekonuje.

Mam mieszane uczucia. Rozumiem potrzebę regulowania ruchu turystycznego – latem bywa tak tłoczno, że trudno oddychać, a o spokoju można zapomnieć. Jednak Półwysep powinien być otwarty i wolny

- stwierdza raper.  - Wprowadzenie opłat może zaburzyć ten klimat. Boję się, że stanie się z tego ekskluzywny kurort, a nie miejsce, gdzie każdy niezależnie od portfela może przyjechać, zapatrzeć się w morze i poczuć coś prawdziwego - dodaje.

Ale jeśli już mamy coś zmieniać, postawmy na specyfikę tego miejsca. Zamiast korków i spalin – niech działa transport wodny, sprawny i w przyzwoitej cenie. Statki, tramwaje wodne, cokolwiek, byle mniej aut

- mówi dalej.

Dawid Zły: Nie pozwolimy na drugą linię torów i masową wycinkę drzew

Dawid Zły zapowiada, że choć nie uważa biletowania wstępu za dobry pomysł, to będzie walczył o krajobraz Półwyspu.

Nie pozwolimy na drugą linie torów kolejowych czy masową wycinkę drzew w imię komercjalizacji naszej małej ojczyzny. Niech dojazd sam w sobie będzie częścią przeżycia. Półwysep to cud natury – nie zróbmy z niego kolejnego betonowiska z biletami

- uważa.

Trójmiasto Radio ESKA Google News
Oni wszyscy są Kaszubami! Celebryci, gwiazdy i postaci historyczne