- Bardzo przyjemnie się jedzie. Byliśmy w ogóle zaskoczeni, że za darmo taka przyjemność. Pierwszy raz widzę, aby taki meleks po mieście jeździł - mówi turysta wypoczywający w Gdyni.
- Przypadkowo dowiedzieliśmy się o ich funkcjonowaniu. Akurat przed naszym pensjonatem stał przystanek i spojrzeliśmy na rozkład jazdy. Dzięki połączeniu nasza droga na plażę jest znacznie krótsza. Na pewno jeszcze skorzystamy - tłumaczy turystka.
- Miło, przewiewnie. Czuję się właśnie jak turystka w swoim własnym mieście - przyznaje mieszkanka Małego Kacka.
- Wrażenia z jazdy bardzo pozytywne. Przynajmniej nie musimy iść na piechotę wzdłuż całej ulicy Orłowskiej. Wiele osób pewnie nie zdaje sobie sprawy, że są to bezpłatne przejazdy - mówi młoda dziewczyna.
- Mieszkamy w Redłowie, także często przychodzimy tu na spacery. Będąc przy molo zauważyliśmy, że takie meleksy sobie jeżdżą. Skorzystaliśmy. Muszę przyznać, że komfort jazdy dość wysoki. W skali od 1 do 10 dałbym 9... mogłyby jeździć nieco szybciej - przyznaje mężczyzna.
- Zainteresowanie myślę, że jest dość duże. Poprzedni kurs był pełen, nie było już miejsc i musieliśmy czekać te 10 minut z hakiem aż przyjedzie kolejny - mówi turysta z Olsztyna.
Linia meleksowa jest obsłigowana przez ZKM Gdynia. Funkcjonuje od 10:00 do 20:00 we wszystkie dni tygodnia do końca sierpnia, z częstotliwością co około 10-15 minut. Na trasie obowiązuje 5 przystanków: początkowo-końcowy przy orłowskim molo, przy drodze serwisowej wzdłuż alei Zwycięstwa w kierunku Sopotu (zaraz za skrzyżowaniem z ulicą Orłowską), dwa przy ulicy Świerkowej, które umożliwiają przesiadkę na pociąg (jeden tuż za skrzyżowaniem z ulicą Przebendowskich, drugi przed skrzyżowaniem z ulicą Orłowską). Ostatni znajduje się przy ulicy Orłowskiej za skrzyżowaniem z al. Zwycięstwa w stronę plaży.