Wrzesień nad morzem to już koniec sezonu. Wybrzeże pustoszało już w ostatnich dniach sierpnia, ale rozpoczęcia roku szkolnego, to granica kiedy nad morzem zostają nieliczni. Na półwyspie wciąż bawią się studenci, a inne nadmorskie miejscowości pustoszeją z dnia na dzień. Restauracje, bary i sklepy dosłownie są "zabijane dechami". W ostatnich dniach wakacji można jednak trafić też na atrakcyjne promocje i rabaty. Pogoda dopisuje, wszyscy, którzy wybrali urlop we wrześniu i lubią spokój powinni więc być zadowoleni.
Polecany artykuł:
Jak wyglądają nadmorskie miejscowości poza sezonem?
Jesień nad morzem może być naprawdę piękna, ale pogoda nad Bałtykiem we wrześniu pozwala poczuć jeszcze lato. Ciepła woda sprzyja kąpielom, a słońca nie brakuje. To wszystko sprawia że nieliczni turyści decydują się na tańszy odpoczynek nad morzem bałtyckim, chociaż atrakcje po sezonie są mocno ograniczone, Z deptaków przede wszystkim znikają riksze i meleksy, które w wakacje krążą nieustannie na trasy "do i z plaży". Otwarte pozostają też tylko niektóre restauracje. Sklepy z pamiątkami, budki z lodami i fast foodem w większości się zamykają. Sezon dobiega końca wraz z rozpoczęciem września i roku szkolnego 2024/2025. Dla tych, którzy zdecydowali się odwiedzić polskie morze poza sezonem czekają miłe niespodzianki: promocje w namiotach z markową odzieżą, wyprzedaże w całorocznych sklepach z pamiątkami i niższe ceny w barach i restauracjach.
Ceny w Dębkach idą w dół z 1 września:
- 20 procent taniej
- dwa w cenie jednego
- zupa gratis
To wszystko czeka nad morzem na turystów decydujących się na wypoczynek we wrześniu.
Wrzesień 2024 nad morzem - czy warto?
Pojechałam do Dębek i sprawdziłam, czego nad morzem szukają turyści poza sezonem. Na zatłoczonym jeszcze w sierpniu deptaku można było spokojnie porozmawiać. Zniknął zgiełk i letnie szaleństwo.
Jest cisza i spokój i wciąż piękne morze. Mniej ludzi to mniej śmieci i mniej hałasu - dla mnie same plusy. Od lat wybieramy wrzesień, właściwie odkąd zaczęliśmy podróżować bez dzieci. Wcześniej z powodu szkoły musieliśmy ograniczyć się do lipca i sierpnia, teraz kochamy wrzesień nad morzem
- powiedziała nam Krystyna, turystka z Warszawy spędzająca urlop w Dębkach.
Wybrzeże bałtyckie jest wciąż najpopularniejszym kierunkiem Statystyki co roku są zbliżone, upodobania podróży Polaków są podobne. W ciągu ostatnich 3 lat na wakacje wyjechała ponad połowa dorosłych Polaków (54 proc.). Zbadania realizowanego przez Instytut Badań Pollster wynika, że letni wyjazd wypoczynkowy planowało 52 proc. Polaków.
Ulubione kierunki to od lat:
- wybrzeże morza Bałtyckiego – 48 proc.
- Mazury – 12 proc.
- Bieszczady – 9 proc.
- Tatry – 9 proc.
- Beskidy – 8 proc.
- Sudety – 6 proc.
- Kaszuby – 6 proc.